Znienawidziłam siebie
Przez to że się pokłóciliśmy, mam zaburzony rytm dnia, codziennie rano przez prawie rok, wstawałam rano i przeważnie miałam smsa na dobranoc, którego nie odczytałam poprzedniego dnia bo zasnęłam, codzennie wstawałam rano z uśmiechem na twarzy bo wiedziałam że wieczorem popiszemy,cały marny tydzień jakoś przeżywałam bo wiedziałam że w niedziele Cię zobaczę, a w sobotę i w piątek się spotkamy, będziesz mnie czule całował i mówił jaka jestem ważna. A teraz ? Teraz zostały mi tylko stare sms-y , i te miłe i te gorsze, zostały mi te cholerne wyrzuty sumienia, i ta jebana nadzieja, że może kiedyś po pijaku napiszesz do mnie, albo że napotkasz mnie na swojej drodze i tak po prostu podejdziesz i mnie pocałujesz, jak to robiłeś zazwyczaj, że bez żadnych słów zaczniemy się całować bez opamiętania. Teraz mogę jedynie w towarzystwie posłuchać jak opowiadasz o "dupach" . A to przykre, ale cieszę się że mogę chociaż Cię zobaczyć . Tak cholernie mi brakuje tego że jeszcze godzinę po spotkaniu czułam zapach Twoich perfum, że miałam odrętwiałe usta po kilku godzinnych namiętnych pocałunkach, nie mam wiekszych marzeń niż to że się pogodzimy, czasem jeszcze jak ta wariatka napiszę do Ciebie pod głupim pretekstem, ale Ty mnie zaraz zbywasz. A wiesz co jest najgorsze ? Że to moja wina. To że nie mam Cię za co znienawidzić , a najgorsze jest że przez to wszystko znienawidziłam samą siebie, nie potrafię się zaakceptować . Teraz już nikt na mnie nie zwraca uwagi, wielu chłopaków do mnie"podbijało" jeszcze dotychczas, ale ja ich olewałam, bo jak ta głupia żyłam nadzieją . Tą jebaną, pierdoloną nadzieją ! . Kocham Cię .
Inni zdjęcia: Dylemat ? ezekh114Mola. ezekh114:* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24