Heej długo nie pisałam ponieważ bardzo się skomplikowało moje życie . Dzisiaj dodam notki i zawieszam na pewiem okres..
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś,skoro zaczęła cię ignorować.
- co mam zrobić, żebyś się uśmiechnęła.?
- bądź , kochaj, już na zawsze.
po raz 5451656515456 przekonałam się, że moje problemy gówno wszystkich obchodzą.
Odchodzisz. Me serce właśnie nauczyło się wiary w miłość, przestało obawiać się klęski. Uwierzyło w Nas. Pokochało. Ale jednak Ty odchodzisz..
Wbiegła do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień ..
W pokoju unosi się jeszcze zapach jego perfum,które zawsze intensywnie docierały w moje nozdrza.Otulał mnie nim na dzień dobry i dobranoc.Będąc na zakupach,siedząc osiem godzin w szkole,na imprezach-wszędzie go czułam.Na szybie widnieje jeszcze jego oddech,który do niedawna zajmował miejsce na mojej szyi.Drzwi domyka cichutko powiew,który pojawiał się wraz z jego szybkim targnięciem do pokoju.Gorąca kawa,zawsze będzie kojarzyła się ze sposobem jakim ją pijał,z ilością jaką zostawiał spiesząc się na zajęcia.W szafie wisi jego ulubiona koszulka,na biurku unosi się kurz-brakuje tam jego portfela i kluczy od domu.Od czasu do czasu jeszcze cicho zapłaczę,ale już rzadziej.
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu , który zabrałeś mi bezpowrotnie , marnując go na złudne nadzieje . na to , że jesteś księciem na białym koniu , a wodoodporny tusz jest skuteczny
Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas. Podczas zwykłych dni, które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne, bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków, dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda, i słuchając Twojej ulubionej piosenki, której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym, że znam ją na pamięć. Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu, pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda, jestem silny bo mimo braku powietrza, żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość, że cały czas jesteś, mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu, w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije.
zamienię wódkę na Twoją obecność. zamienię vixy na rozwijanie swoich pasji, na ambicje, czego tak się we mnie doszukiwałaś. zamienię papierosy na Twój spokojny oddech. oddam prowizoryczne szczęście, zamknięte w niezłej kasie i ciuchach - będę miał największe, Ciebie. przyciągnę na ziemię niebo, zbuduję studnię w Afryce chociażby wyłącznie swoimi siłami. kupię Ci bilet - na mecz ulubionego klubu, na upragnione wakacje, potem do marzeń. wszystko zrobię. wszystko, bez wyjątków. uśmiechnij się tylko i chodź. chcę Cię czuć, muszę się czuć - to mój jeden, jedyny warunek.
nawet długie rozmowy z przyjaciółkami nie dawały motywacji do dalszego sensu życia. w końcu straciłam swój świat, który był dla mnie wszystkim, co chciałam osiągnąć i tym co mogłam mieć.
Czasami trzeba zrezygnować z czegoś, co się kocha. Udać, że się nic nie czuje. Że tego nie żal. Czasami trzeba umieć pogodzić się z porażką.
nie chciałam żeby tak wyszło. uwierz, ze kiedy zauważyłam, ze nie jesteś mi obojętny nie wiedziałam, ze to skończy się w taki sposób. wtedy jeszcze wierzyłam w bajki, pieprzone happy end'y. teraz wiem, ze nie byłam zbyt mądra wierząc w każde Twoje słowo, we wszystko co mówiłeś, w Twoje 'kocham Cię' i w całą resztę tych kłamstw. dla Ciebie one nic nie znaczyły, uwierz, ze dla mnie znaczyły bardzo wiele. dawały tą nadzieję, której dziś tak bardzo nienawidzę. nie chciałam, żeby to się tak skończyło, nie chciałam. tak wyszło, po prostu. jakoś muszę z tym żyć, świata nie zmienię, przecież nie mogę zmusić Cię do miłości. chciałabym tylko, żebyś wiedział, że to co się stało, że to co kiedyś było między nami to były najlepsze chwile mojego życia, ale gdybym dziś Cię spotkała nie umiałabym powiedzieć Ci prawdy. nie umiałabym powiedzieć Ci tego, jak bardzo Cię kocham i nienawidzę.
uwielbiam flirtować. na pewno chcesz wiązać się z osobą, która będzie siedzieć innemu na kolanach, i doprowadzać do dwuznacznych sytuacji między sobą, a innymi chłopakami? pragniesz być z dziewczyną, która kocha uwodzić swoim biustem? zastanów się, koleś. ostrzegam Cię, bo ranienie to moje uzależnienie, a ranię na prawdę głęboko.
Siedziałam jak każdego wieczoru przed komputerem gdy nagle dostałam sms o treści "Idę na imprezę, chcę byś tam była ze mną" Długo nie chciałam się zgodzić bo wiedziałam jak to się skończy, poza tym nie czułam się za dobrze, jednaj po dłuższej chwili w końcu się zgodziłam. Zaraz przyjechał po mnie. Było dokładnie tak jak tego się spodziewałam - Pamiętam jak tam weszłam, nie pamiętam jak wyszłam.
Podobno robię to, czego nie wolno i nie wypada.
Zgwałcę Twoją pewność siebie. Możesz być pewien.
Inni użytkownicy: langowskiadamgmailcomrisephotojojobotvelendi2arbuzowaczekolada011937mateosjasiek111111111nicklalekdziecostmacostam
Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24