Po raz kolejny wyjeżdzam ,bo nie ma dla mnie w kraju
wolnego miejsca częściej niż w tramwaju
czuje ze trace coś gdy po sniadaniu
stawiam stopy znów na tym samych skrzyzowaniu
widze bloki jedne dziewczyny tam od rana
zdzieraja sobie łokcie inne kolana
mijam te same twarze chłopaków w blokach
szare jak ten trzydziestoletni tynk na ścianach
wchodze do mieszkania które choć jest moje
od jej śmierci raczej rzadko nazywam domem
po raz kolejny jem zimny obiad przy stole
którego juz niedotykaja jej miekkie dłonie
musze wziąść co mojei pójśc choć może
w miejscu do którego zmierzam bedzie jeszcze gorzej
TY zostaw wszystko i przyjdz na dworzec
ale nie proś abym został bo musze odejść
PO RAZ KOLEJNY WYJEŻDZAM BO CHOĆ TO MIASTO
MA MILION ULIC MI JEST WCIĄŻ W NIM CIASNO
JADE ŻEBY NIEPATRZEC JUZ W OCZY NIKOMU
KOGO ZNAM BO JEST W NIM PUSTO JAK W MOIM DOMU
[...]
http://www.youtube.com/watch?v=I9grZRovlxE