Widzisz te dwa cienie obok siebie.. to my... bo nie wiadomo czy zostaniemy nimi nadal czy te zarysy nabiorą kształtów i kolorów.
A tymczasem... przepełniona miłością czekam, aż zdarzy się cud, aż wreszcie coś ruszy... i rusza... tylko ja w swoim małym świecie cesarzowej nie czuję należycie.
To tyle ze spraw duszy:)
Dziś 1st dzień przeglądu polskich filmów komediowych w mieście, rozrywka zorganizowana przez kilku panów, którzy nie mieli co zrobić z własnym wolnym czasem i postanowili go podarować miastu. Wzruszające, zaiste.
Tylko kurde, czemu sie nie wysilili do końca, jedna wielka chała jeśli chodzi o reklamę i o organizację. Bo i jednego i drugiego zbrakło. I chała wyszła, jak dla mnie.
Smutne i przykre jest to, że młodzi ludzie nie dostrzegają tego, że ktoś się o nich stara... o ich ukulturalnienie. Wkurzam się, gdy widzę dresa z komórką w dłoni, która wyśpiewuje najnowszy przebój techno. I komu to potrzebne. Kogo obchodzi. Jak to dziś stwierdził mój kolega, "komu chcesz się przypodobać".
Wysiliłam się dziś. Kupa literków się zużyła;)
Idem spać, dobranoc...