"Chciałbym wiedzieć czy wierzysz w nas
chciałbym nie mieć już tych wad
mówisz mi, że brak mi odwagi
coś w tym jest, nie potrafiłem się zabić
mówisz mi, że brak we mnie wstydu
cóż, tak to jest, ja mam serce z granitu
mam zniszczone ręce, jakby zjebał je chirurg
ale mam szczęście bo żyje, ta
pieprzony czas, nie jest moim przyjacielem
boję się że mam go już niewiele
i nigdy nie mówiłem nikomu o tym strachu
ale muszę być szczery wobec was, wobec rapu
pękło mi na pół serce, beznadzieja
dobrze że wróciłaś po to żeby je posklejać."
Weekendowy festyn, a wczoraj Enej,
było maagicznie, fantastycznie się bawiłam!
Jutro do drugiej cioci, później Zabrze,
dobrze?
Fajnie trochę, nie powiem.
Buziaczky dla zaglądających tu :*
Haha nie malować się, nie uśmiechać, zapamiętam..
PS Miłej reszty wakacji.
Szczęście, to pełne i trwałe zadowolenie z całości życia.