Nie wiem co powiedzieć, dlatego powołuję się na wenę J. Siedzimy zajadając tuczące michałki i czekając na wizytę księdza. Jest to dla mnie ogromne przeżycie, dlatego z radością odpalam świeczki i zaraz idę kroić shreka (niech myśli, że umiem robić dobre ciasta). Właśnie przyszli kolędnicy. Jest fajnie, we wtorek sylwester, będziemy pięknie wyglądać i w ogóle. / lol
Żeby nie było, że Patrycja jest głupia ~ J.
PS: zostawiła mnie i poszła obsłużyć ''czarną mafię'' :(