płońsk-Ama, babaskie walentynki, pierwszy dzien wiosny w Zakopanym, z Ankom, jedna z wielu imprez u Rudej, z Mariom, arbuzowe-konkursowe, lekcja religi i klucz Miśka, impreza klasowa u Osy, bananowcy w mc, Damian na lipiec, ze Stefą [kwz], kolonia zuchowa w Stegnie, spacerowo z Mary, pielgrzymka do Czestochowy, zgon nie schody tez czyli nad wisła, lans bans z Olą i Mary, lans bans z Saczuk na irlandzkiej [w-wa], z moim Emusiem, z Miśką, nowa klasa, startowka zuchowa warszawka, z Kozą, lans bans z Saczuk na Litwie, nowa koZŁO.
więc teraz rok od zeszłego sylwestra, ktorego z Amą wczoraj wspominaliśmy do tego, który się skończył kilka godzin temu, którego najlepiej nie pamietac, ktorego chce zapomniec, ktorego chce wymazac z pamieci!
styczeń: <myśli> to chyba było wtedy jak koZŁO i Ruda jechały stopem do Czerwińska, to był czas zimowisk, dodam, że najlepszych zimowisk (gadajace koty, pozycja GGS, i cała noc na amolu) echh, to był czas 16 urodzin! wtedy się coś zmieniło i zamknął się jakis taki można by to nazwać rozdziałem, wiec zamknął sie jakiś rozdział mojego zycia, to był czas wspaniałego życia zespołu, tak się układało! i Gruszka dowiedziała się wielu rzeczy o zyciu! ;)
luty: mhh... walnetynki! jak najbardziej udane! babskie, zdjecie na gorze, wiele nocy,wtedy jeszcze, u Czarodziejki, nocne filmy! ale spokojnie, spokojnie, nie erotycznych! to były chyba horrory! czas wielkiej wiary i pisania pamietnikow z Amą! ;) imprezy u Rudej! i nocne rozmowy na skajpie.
marzec: wrr.. to był chyba uroczy wypad w pierwszy dzień świat w dwu metrowe zaspy, czyli dzień wagarowicza w Zakopanym, suki i te sprawy! wtedy to był zespół! ;) dwie 18stki dwojga waznych ludzi, to chyba były pierwsze spacery, pierwsze wagary, pierwsze zakupy z Tobą ;)czas wielkiej wiary trwał nadal, czas wielkiej przyjaźni, czas 'górek' czas 'kasztanów' czas 'czarodziejki z ksiezyca' mega zajebiaszczy czas, który mega fajnie wspominam,bo miałam gdzie uciec w nieznane!
kwiecień: o kuźwa.. szczerze to za wiele nie pamietam, ale z cała pewnoscia był to czas egzaminow, to byl czas zrobienia indriustiala (cholera! bolało,a dziś w nocy mi wypadł i nie wiem czy dziurka nie zarosła), pierwsze ucieczki z zerowke i spotykanie wielu miłych zulów! nasze miejsce na schodkaach! ech!
maj: czas coraz wielu spotkan, wielu wspólnych wyjść, czas wielu wspólnych zakupów. Wtedy ucieczki z zerówek były coraz intesywniejsze az w koncu zerowki sie skonczyly, a my spotykałysmy sie dalej, to chyba był czas koncertow typu lao che i te sprway! :) przede wszystkim ciepło było! kocham maj!
czerwiec: koniec roku szkolnego! zgon! wspolne wyjscia bananowcow, uciekanie przed kanarami i w ogole zycie hardcora! to czas kiedy Koper gubiła soczewki, Mary oszukiwała w alkochinczykam a Marika go wygrywała, to czas kiedy Alibi był kalafiorem. Juz na samym poczatku te wakacje zapowiadały sie byc zajebiste! to były pierwsze wyjscia na chinczyzne i czas rozstania!
lipiec: najcudowniejsz miesiac w roku! mogby trwac wiecznie! Damian na lipiec, poznanie Stefy i Wery, suuper kolonia! akcje pajak! caly miesiac nad morzem a w miedzy czasie lans bans w Warszawie! raj-bany, conversy i do przodu! to dzień w dzień spotkanie z Toba! zajebisty czacm zajebisci ludzie, zajbiste przezycia, pierwszy wyjazd nad morze we dwojke! zajabiscie! czas pierwszej 'pracy' ;)
sierpien: czas rozstania! poaczatek w warszawie, potem pielgrzymka, kwz i znowu zajbisci ludzi i moc wspomnien. Kasia, od ktorej sie wiele nauczylam i ktora pokzala mi wiele wspaniałych rzeczy! wtedy koniec z kasztanami, z czarodziejka! pierwsza podroz do ciechanowa, lans bans w Płocku i obiady na dachuu! ;)
reszta roku w innej notce, bo sie nie zmiesci! STWIERDZAM, ze sylwester 2009 był rok temu <haha> wiec nie ma co sie uzalac, trza zapomniec. ;)
hepi niu jer misiaczki! ;*
Inni zdjęcia: .. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd