Konnichiwa :)
No więc...
Wszyscy doskonale wiemy, że nie piję alkoholu i to nie podlega żadnym wątpliwościom, prawda? :) No to skoro nikt nie podważył tego oczywistego faktu, to musimy teraz ustalić pochodzenie tego zdjątka. Tak więc próbuje sprowadzić Krzyśka na dobrą drogę, całkiem dobrze mi idzie. Krzysiu pije teraz niewiele, praktycznie się nie upija, nie rzyga przez okno z trzeciego piętna.. No, krótko mówiąc - robi postępy związane z powrotem na dobrą drogę.. Jestem z Niego dumna :) i z siebie zarazem też - w końcu to moja zasługa.
A teraz o zdjęciu. Krzysiek to nie jest jakiś tam żul spod monopolowego [nie żebym coś do żulików miała], Krzysiek to bardzo inteligentny i ambitny chłopak. Tak ambitny, że nie mógł się pogodzić z myślą, że ja nie piję - w czasie teraźniejszym, a On dopiero nie będzie pił - w czasie przyszłym. I w związku z tym postanowił wykorzystać swój potencjał i ambicje i tak oto powstał ten nieszczęsny fotomontaż..
Krzysiu, nie musisz się bawić w grafika. Ja i tak wiem, że procentom powiesz nie [o tym sms'ie o wciąganiu proszku porozmawiamy innym razem].
E O T
Sayonara
No, a teraz sprostowanie, żeby nie było..
Krzysiek mnie zdenerwował i dlatego przedstawiłam Go w niezbyt atrakcyjnej roli [przynajmniej jak dla mnie, bo nie lubi 'pijaków'] Zasłużył sobie swoim egoistycznym zachowaniem [główny bohater notki wie o co chodzi, więc nie będę się rozpisywać, bo teraz nie o tym..]
No więc Krzysiu jest na wyższym poziomie niż ten przedstawiony wcześniej. Przecież już od kilku miesięcy się nie upija i od roku nie rzyga przez okno - czyż to nie wspaniałe? :D:D
A teraz geneza zdjęcia. Trzymam sobie po prostu butelkę z wódeczką i tyle, nic nadzwyczajnego. W końcu alkohol, to zupełnie inny świat niż mój.
Mój, to przeważnie psychodeliczne opowieści [tak to nazwijmy]
I wcale nie chodzi tu o to, że mój zryty dekiel pokazuje swoje JA... [to zupełnie coś innego]
I wcale się nie uderzyłam się w główkę pisząc takie farmazony, z resztą kogo to obchodzi, co tu pisze..
Po prostu wkręcają mi się jakieś 'dziwne' fazy.
Jestem zła, smutna i przepełniona bliżej nieokreślonymi negatywami..