ZYCIE JEST POJEBANE !!!!!!!!!!
wiec oprocz tego ze jest pojebnne jest bez sensu. skonczylem pewien rozdzial w swoim zyciu a mianowicie przestalem mowic nie i jestem na tak prawie na wszystko. z zycia trzeba korzystac bo jest za krotki, znacznei za krotkie. wgl to musze jutro isc na poprawe z bio a nic nei umiem ;//// z chemii nei wiem moze poprawilem moze nie, sie okaze ze tak powiem jak nei poprawilem to bedzie przypal a jak poprwailem to bedzie ok. moze bede mial tatuaz!! chcialbym bardzo. mam rozkmine: po co obic z siebie kogos kim sie nei jest ? trzeba byc soba, jesli lubisz sluchac hip-hop'u to go sluchaj a nei zeby sie przypodobac komus sluchasz regea mimo to iz go nie lubisz, albo jesli chodzisz w dresach to chodz a nie ktos kogo lubisz i chcialbys byc jak on to zaczynasz nosic jeansy. Ludzie, ogarnijcie sie. nei rozumeim ludzi ktorzy pisza glupie pytania na odpowie typu: czy sie kochales/las z Milena/Michalem? jakis glab ze tak powiem bo inaczej sie nie da tego okreslic napisal mi czy bym zrobil wszystko dla Michala? madre? dla mnei nie. no ale coz sa ludzie i parapety a ze klamka nie raz sie zdarzy to juz przykrosc. usiasc i plakac.
jutro 5 miesiecy bez Ciebie braciszku, jest CHUUJOWO a nawet gorzej.
chcesz ze mnie kpic, nie poczulm nic nie powiedziales tego w ryj nei powiedziales nic.
_______________________
Szymus[*]