Chciałabym mieć trochę wolności. Móc pisać to to co chcę. Ale zawsze znajdzie się jakaś życzliwa osoba. Już na zawsze pozostanie strach że ktoś odbierze coś inaczej niż powinien, że ktoś przeczyta coś czego nie powinien. Tak jak było wcześniej. Ten fbl miał być nową 'tabula rasa'. I nie życzyłam sobie, żeby mnie dodawać do znajomych nawet jak mnie ktoś tu znalazł. Serio. Teraz to i tak już nie ma znaczenia.
Ludzie utrudniają nieraz życie przez niby drobnostki. Nieświadomie. Nie wiem nawet z jakiego konkretnie powodu jestem poirytowana.
"I nie wystraczy słowo by powiedzieć jak jest teraz"