photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 STYCZNIA 2016

the hardest part

Nienawidze poranków. Nienawidze wieczorów. Nienawidze tych momentów kiedy musze zostać sama. Nienawidze tego, ze tak przerazliwie tesknie. Ze zasypian i budze sie z jedna mysla. Ze sni mi sie w kolko to samo. Ze nie moge przestac plakac. I przeciez wszystko gra, wszystko dobrze, juz przeciez nic mnie nie bolalo, i znow zaczyna. Moze musze sie pozbyc wszystkich bodzcow. Nie myslec o tym co robisz. Przestac myslec w ogole o tym. Pogodzic sie z mysla, ze juz nigdy nie bedziemy razem. Ze nigdy juz nie zasne i nie obudze sie przy tobie, nigdy, przenigdy. To wszystko przeciez bez sensu. Nie mozna zmusic do milosci, nikogo. Poddac sie, odposcic, nie rozpamietywac. Moze czas usunac zdjecia, nie myslec o dobrych chwilach. Skupic sie na sobie, by być lepsza dla kogos kto bedzie w stanie... nie wiem ile jeszcze trzeba czekac. Czekac by sie cos wydarzylo, by wszystko mi przeszlo..

Komentarze

boyishgirlthinkin Każdy jest inny ale pomaga na pewno pozbycie się z własnego życia wszystkich rzeczy które sprawiają powrót do wspomnień. Zdjęcia, wiadomości, prezenty, zerwanie kontaktu tak by unikać możliwego widywania w życiu realnym lub tym online. To jednak wymaga nie lada siły, determinacji i umiejętności przekreślenia wszystkiego od tak. Ja osobiście nie potrafię, męczę się ale z każdym dniem wiem że będzie łatwiej.
23/01/2016 19:58:19
czarnamamba003 Zdecydowanie masz racje, przykleic na rane plaster i odsunac jak najdalej od siebie, tak by było najrozsadniej. Od rozdrapywania ran jeszcze nikomu prawdopodobnie sie nie polepszyło, jednak.. Nawet jeśli to nie była miłość, pozostaje głód bliskosci którego wczesniej nie znałam. Dobrze jest odnaleść wsparcie i żyć z nadzieją na nadejście czegoś lepszego, w końcu jeszcze tyle przed nami..
24/01/2016 6:08:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika czarnamamba003.