mmm....nie ma to jak sidziec ok.2h na wieży piastowskiej za 2 zł, spiewać glupie piosenki, przyczepiać dreda do czubka głowy, śmieć sie z byle czego między innymi z algielszczyzny opolan "because there is eem...REMONT!", zbijać sie w kupę, bo wieje i nie da się nic odpalić, ogólnie bardzo pozytywnie chociaż ludzie dziwnie na nas patrzyli, i tak was kocham <3
jestem katowicka? czy ja wiem?