Dzięki tym panom moje życie się troszkę ubarwiło, stało się bardziej nienormalne :P i bardzo przypałowe... wspólne powroty o 6 rano, pierwsza ucieczka z domu,picie na polanie i wagary w Osieku to już codzienność;) alE dzięki za mile spędzony czas pozdrowienia dla Liska, Bartka i Woytasa oby taK dalEj :D