hell ain't a bad place to be!

Już prawie zapomniałam o photoblogu. Dziś nasz dzień, to żyjmy długo, bądźmy dalej tacy fajni.;D I dziś dużo napiszę.

Coś się skończyło. Zamknęłam już wszystkie stare sprawy, a właściwie nie ja tylko natłok ostatnich ważnych wydarzeń. I mniej ważnych też, ale wszystkie będą niezapomniane.

Strasznie się cieszę, bo od dwóch miesięcy dzieją się same szczęśliwe rzeczy. I wszystko się rozwiązuje.

Trzydziesty się udał, dziękuję wszystkim!

Nazwałam wszystkie miśki. Od dziś - the Big Three! ;D To&Pączek&Dakota.

Mam wspaniałych przyjaciół. Tylko ja czasem tego nie widzę. 

Ale zwierzeń.

Za ostatni miesiąc dzięki Sarze.

A za wszystkie dni starym Pyśkom.

A za te ciepłe, wakacyjne i wolne Czarownicom.

I Tobie.

Ostatni tydzień niezwykle udany.;D Czekania dwa lata na dwie godziny szaleństwa! Koncertu nie zapomnę do końca życia. Na urodziny spełniają się marzenia.

W ogóle ostatnio spełniają się wszystkie!

I przypomina mi się piosenka Majki Jeżowskiej o marzeniach, którą słuchałam jak byłam malutka xD

Właściwie to nie jest tego aż tyle, ile myślałam.

Bo ostatnich wydarzeń się nie da opisać.

Zostały mi dwa dni szkoły! ;DDDDDDDDD Wysyłam pocztówki ;)

Dziś mija miesiąc.

Ja tak bardzo się cieszę, że Was wszystkich mam!

Cause I'm T.N.T. I'm dynamite
T.N.T. and I'll win the fight
T.N.T. I'm a power load
T.N.T. watch me explode

'-Coś się kończy.

-Nie, coś się zaczyna!'