Też poranek w DST ;D
Tylko,że w inny dzień niż tamten. ;p
Ogólnie sie działo,ale nie chce mi się opisywać wszystkiego ;D
Rozwala nas baba od włoskiego pytaniem : Czy ja mam zeza ? ( a na fejsie serio ma zeza.. ;o )
Na chemii siedzimy i babka mówi,że jakas tam typiara sprzedaje na korytau zbiór zadań
A Kuba się pyta : A mozna płacić karta ?
Ona : Takich,żartów to sobie nie urządzaj ! Wakacje sie skończyły.
Kuba: Ale ja nie zartuje O_o
Później zastępstwo na polskim z ziomem od religi i oczywiście wolna lekcja ;D
Ewa : Ej...jest tentakula czy tarantula ?
Z deczka spencaliśmy.xDD
Oj Ewa ;D
Dzisiaj co sie nasłuchałam :o
Że po dziewiątce jakiś typ z siekierą latał.. ;o
I jakieś nauczycielki oberwały.. ;o
Ale ciiii... ;p
'..Ale nie chce mi się z niektórymi gadać
Ich sprawa ich bałagan w ich układach odpada..'