A więc pewnego pięknego popołudniowego dnia , Michalska mnie zabije bo to w jej urodziny lecz nie pamiętam kiedy one się odbyły . . mniejsza o to . . pewnego popołudniowego dnia gdy ptaki ćwierkały xd Udałem się z Marysią <ganja> , Paulą , Hubertem , Sebastianem I Ilonką na Urodziny Pauli xD . Gdy próbowałem coś powiedzieć przewyali mi a więc powiedziałem ekhem..Cisza teraz zabierze głos najwyższy majestat tej imprezy więc ja ? :D ^^ . I tak dalej nie wiem co tu kur.. pisac.. bo nie ogarniam co pisze bo se ustawiłem taką oczojebną czcionke że nic nie widac tak jebie po oczach . . więc koniec tej bajki z której morał jest taki kto ma pilota ten ma władze ( od rzeczy mówie ale to u mnie standard ^^ )
THE END LOVE STORY
. . .xD