mhm zajebiście. Wyszłam z Olą i Gosią na dwór i od razu zostałyśmy
oblane. W sumie nie dziwie się bo śmigus jest no, ale.. Wkurwiłam się,
bo błam cała mokra i poszlam do domu gdzie czekala mnie jeszcze jedna
niespodzianka wracajac do niego, bo jakies bachory się na mnie z wodą
rzuciły.. oczywiście nie odbyło się bez wyzywania ich, bo mają kurwa jakies
nadprzyrodzone moce i wiedzą lepiej czy jestem "less" jak to oni mowią czy,
ze jestem "chora i powinnam się leczyć" na co ja zaczęłam się smiać i się
speszyli :c przykre. Zostawiłam u Oli gadu , bo się jej spieszyło i nie zdązyłam
usunac -.- wr. Juz nie wychodze na ten jebany dwor dzisiaj. Pierdole. Pogoda
lipna bez słońca juz mam katar.. -.- od dzisiaj nienawidze dyngusa. pa.