Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już, i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
miłość, czy jakoś tak to się nazywa.
Proszę, skasuj to spojrzenie ze swoich oczu. Przekupujesz mnie nim, żebym miała wątpliwości. To jest męczące.
Kochanie, Ty nawet wady masz idealne.
Nikt tak pięknie nie mówił że się boi miłości jak ty .
Ty jeszcze o tym nie wiesz ale ja już od dawna planuję naszą wspólną przyszłość.
nie ogarniam siebie, po poznaniu Ciebie.
Ty nie możesz żyć bez gier, a Ty bez komputera, Ty bez telefonu, Ty bez nutelli, a ja bez jego uśmiechu.
jesteś słaba jak oranżada.
- Kochanie, wyrzuć śmieci! - Kurwa, dopiero co usiadłem! - A co do tej pory robiłeś? - Leżałem.
Nie pragnij osoby atrakcyjnej będąc jej przeciwieństwem.
nie jesteś idealny, na pewno nigdy nie będziesz, ale kłamałeś na prawdę mistrzowsko.
nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa.
a za niego oddam wszystko co mam, prócz siebie - bo to już Jego własność.
kocham go jak brata, ale nie swojego.
nie ukrywajmy, przecież spieprzyliśmy sobie życie oboje .
Dziś zdecydowanie lubię go bardziej niż wczoraj .
jakby mu zależało napisałby. pieprzoną kropkę, ale by napisał .
-Prawy czy lewy, lewy czy prawy... -O co ci chodzi? -Zastanawiam się w który policzek cię pocałować.. -A nie lepiej w usta? -No fakt.
/Żaneta