bez pamięci zadumana....
Byłam dziś w Żabce kupić doładowanie podkreślam do Orange.
No więc wyszłam z Żabki i chce sobie doładować konto a taki chłopak do mnie podchodzi i idzie troche ze mną i gada. Wcześniej w sklepie stał za mną w kolejce i mi powiedział że mam rozpięty plecak i ja z tego wrażenia chyba <hehe>kupiłam doładowanie do Heya
No więc zaczeła się rozmowa...
-cześć jak masz na imię?
-ładnie
-no jak powiedz...prosze
-Sylwia.
-dasz mi swój nr. telefonu?
-nie moge...<hahaha śmiech na sali>
-no ale jak to nie możesz?
-może nie chce...
-acha szkoda.Miło było Cię poznać...
-heh miłłłooo