zastanawiam się czy napisać do ciebie i pokazać Ci moją słabość

płakałam tak głośno, że musiałam wkładać sobie rece
do ust zeby nie było słychać. praktycznie telepało mną.
przepływało przeze mnie takie uczucie upokożenia, że aż
trudno to sobie wyobraźić. czułam się jakby ktoś
wyrwał mi dusze i wyprał ją w gównie. cały czas
łkałam, ale teraz chcę o tym zapomnieć. nienawidze tych ludzi

I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. i będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny.

Jeszcze czasem pytają mnie o Ciebie

nie idź za mną,bo nie umiem prowadzić. nie idź przede mną,bo mogę za Tobą nie nadążyć. idź po prostu obok mnie i bądź ze mną zawsze.

Do mężczyzny powinien być dołączony tłumacz, który by nam tłumaczył, co mężczyzna ma na myśli. Do każdego w dodatku osobny, niepowtarzalny, żadne tam ogólniki ty z Marsa, ja z Wenus.
Który by objaśniał, na przykład, co to znaczy, kiedy on milczy.

kiedyś opowiem Ci o tym jak Cię kochałam. nie uwierzysz.

jestem zazdrosna o każdą dziewczynę z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz się, wtedy gdy nie zajmujesz się mną. wkur.wia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja, to choroba, to uzależnienie. jestem chora z miłości.

wiem, że czasem jestem trochę niesforny. lekko postrzelony i bywam kłopotliwy. mam 1000 wad i 100 usterek i ogólnie daleko mi do ideału. ale w środku bije czyste serduszko potrzebujące miłości i ciepła i chcące dać tyle ile otrzyma albo jeszcze więcej.

kiedy leżysz obok niej. kiedy dotykasz ją. całujesz. a ona nie robi nic. jej chłodne usta nawet nie rozchylają się do pocałunku. jej palce już nie zaciskają się na twoich plecach. ona tylko leży. to gorsze, niż jakby powiedziała, że nie chce. jej obojętność jest nie do zniesienia. pozwala ci robić, co tylko zechcesz. masz ją na własność a mimo to... jej nie ma. nie ma dla ciebie. widzisz, ona jest jak lalka z porcelany. ona nie czuje. nie czuje już nic.

czasem za dużo już wiem i nie chcę więcej wiedzieć,
i wydaję mi się, że to pierdolony bezsens..
czasami mam takie dni których się wstydzę,
a czasami patrze w lustro i sama siebie nienawidzę.

mogę być tą jedną na milion. nie za milion"

i choć chcesz to wiesz, że pierwsza odezwać się nie możesz. bo coś trzyma Cię tam w środku. wolisz pocierpieć niż myśleć później, że zrobiłaś z siebie idiotkę..

Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć. Osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy.

i uwierz trudniej mi niż Tobie tutaj żyć, tyle mogę odpowiedzieć.

Twoje oczy ociekające słodkością.. czekoladą..

Kiedyś przypomnisz sobie mnie, tylko nie czuj żalu.

Przepraszam ale mam hardkorową rozjebkę w głowie. daj mi spokój .

Czas zacząć ogarniać swoją optymistyczną wizję świata.

odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiała sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.

wyzwałabym cię od sukinsynów, ale nie wiem jaką kobietą jest twoja matka.

Ci którzy milczą, skrywają w sobie najwięcej emocji.

O centymetr za daleko, abyśmy byli jednością.

wiesz robię postępy - na tyle kolejek, tylko raz wypiłam Twoje zdrowie.

nie mów mi co mam robić - bo i tak zrobię tak jak uważam osobiście. nie strasz mnie konsekwencjami - jestem nauczona odpowiedzialności za własne czyny.