Dziękuję serdecznie Monice za możliwość dodania tego magicznego wręcz zdjęcia! :* Po więcej zapraszam tu
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4tVuk0fZufQ
bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. nie możemy ich przewidzieć. nie możemy się na nie przygotować. czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
Nie myśl, że jak miałaś więcej chłopaków to jesteś lepsza bo to nie prawda. Ja myślę, że jesteś łatwiejsza i nie szanujesz się
I kolejny raz obiecuję sobie , że zamykam rozdział o Nas ostatecznie i bezpowrotnie.
Gdybyś wyrwał jej serce byłoby o wiele łatwiej.
Byłeś, jesteś i będziesz całym moim światem, możesz na mnie bluzgać, możesz powiedzieć mi w oczy że mnie nie kochasz, tak.. będę płakać, ale będziesz moim całym światem, bo bez względu na to co się stanie będę Cię kochała.
pierwsza miłość, płatki róż, wszystko na kolorowo. każdy popełnił błędy i co? kolorowe życie zamieniło się w czarno biały ekran od telewizora, zaczęli się mijać aż w końcu słowo kochanie zamienili na słowo kurwo. a niby to była wielka miłość.
Masz tylko jeden strzał, nie spudłuj, nie spieprz tej szansy, Taka okazja zdarza się tylko raz w życiu.
To dziwne kiedy mijają dni, tygodnie, miesiące po rozstaniu. Czasami masz już kompletnie wyjebane, a potem przychodzi taki moment że oddał byś wszystko za jedną chwilę spędzoną z Tą osobą. Uświadamiasz sobie jak dużo was łączyło. I tęsknisz, tęsknisz bo wiesz że to już nigdy nie wróci, że tego nie da się naprawić.
Związek jest złożony z dwóch osób, ale niektóre szmaty nie umieją liczyć.
tu nie chodzi o to kto z nas jest lepszy, ładniejszy czy zgrabniejszy. tu liczą się te pieprzone uczucia, o których Ty nie masz żadnego pojęcia.
Mój rozum z sercem prowadzą teraz taką wojnę, że to wysysa ze mnie całą siłę. Nie wiem co czuję, nie wiem co myślę. Najchętniej bym się poddała, ale wiem, że to nie ma sensu. Że to nie jest żadne rozwiązane. Wiem, że jakoś muszę wstać z klęczących kolan i znaleźć w sobie odrobinę siły, by choć trochę zawalczyć i odnaleźć się w tym, gdzie czuję tak ogromną pustkę...gdzie czuć tylko mocne wahanie pomiędzy kierunkiem do miłości a drogą za rozsądkiem../ paulaangel
A tyle razy mówiłam sobie "Nie angażuj się bo się spieprzy"..
Pamiętaj, że jeśli dobrze ci się z kimś rozmawia, to oznacza, iż owa osoba warta jest twojej uwagi.
marzyciele przyszłość nazywają : " lepszym jutrem " , realiści : " matematyczną niewiadomą " , a ludzie tacy jak ja : " brutalną rzeczywistością "
Nie miał odwagi marzyć, wybrał wysoki blok, zwątpienie nie opuszczało go niemal na krok. Miał tego dość, w niebo skierował oczy, ona tam była i kazała mu skoczyć. Zrobił ten krok, już dawno chciał się zabić, tego nie da się naprawić.
Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia o drugim, a myśli o trzecim.
Nie wstydzę się uczuć, nie wstydzę się tego, że mi ich brak. Emocje wypełniają mnie od stóp do głów, są moimi drogowskazami do samozagłady, a mimo to ciągle ich pragnę. Nie mam czasu na szukanie szczęścia, nie mam czasu, aby żyć chwilą. Żyję momentami. Jednym, drugim, trzecim. Potem zapominam, resetuję się i egzystuję jak wcześniej czyli nijak.
są takie dni, w które staje się inną osobą. myślę o wszystkim i o niczym. o tym co zrobiłam, albo zrobić powinnam. nie chce mi się z nikim rozmawiać, po prostu analizuje siebie. nie, nie jestem obrażona na nic, ani na nikogo, chociaż na taką wyglądam. usta ułożone w dzióbek, a oczy świecą mi się jakbym miała zaraz zacząć płakać, ale ja po prostu mam takie dni i to wcale nie zależy ode mnie. lubie się wtedy zamknąć w moim pokoju gdzie jest cicho i ciemno. słuchać własnego oddechu, albo nałożyc słuchawki na uszy i wsłuchać się w piosenkę, jakbym słuchała jej pierwszy raz... i tak fajnie na niczym mi wtedy nie zależy.
Gdyby została Ci tylko jedna godzina życia i mogłabyś zadzwonić tylko do jednej osoby, lub tylko z jedną osobą spędzić tę godzinę do kogo byś zadzwoniła? Z kim byś spędziła ten czas? I dlaczego jeszcze zwlekasz?
jej obojętny ton głosu doprowadza go do szału. on nie lubi być ignorowany. cały czas w centrum uwagi, co mu właściwie odpowiada. w teatrze życia na scenie, jako jeden z głównych bohaterów, a ona preferuje ostatnie miejsca na widowni. jest jak krytyk, który po zakończonym spektaklu nigdy nie bije braw, tylko wytyka choćby najdrobniejsze błędy.
Strzeż się złudzeń, jeśli nie chcesz przeżyć rozczarowań.