Temat jaki wybrałam na ten upalny, poniedziałkowy wieczór to ABORCJA.
Temat na czasie, co do, którego zdania są podzielone. Jedni uważają, ze kobieta sama powinna decydować o tym, czy chce urodzić i wychowywać dziecko, a inni, że to zwyczajne zabójstwo, które nie powinno mieć absolutnie miejsca w naszym życiu.
Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Przerażające jest to, że nielegalnej aborcji można dokonać dziś w zasadzie bez problemu. Trochę kasy i właśnie jedna maleńka istotka traci szansę, by żyć. Idąc z kimś do łóżka powinno się być świadomym konsekwencji, jakie ewentualnie mogą zaistnieć. Decydując się na współżycie z reguły jesteśmy w wieku, w którym doskonale wiemy, że dzieciaki z kapusty się nie biorą, ani nic wspólnego nie ma z tym niewinny bocian, którego tu się wrabia : P
Ogromną niesprawiedliwością jest to, że niektóre małżeństwa latami starają się o maluszków i niestety nie jest im dane, by doświadczyć tego cudu, a niektóre Panie, po zbyt namiętnej nocy orientują się nagle, że są w ciąży, kompletnie zdziwione i bez jakichkolwiek skrupułów, zajmują się załatwianiem kasy i ustaleniem terminu wizyty u ginekologa, by usunąć ciążę.
Jakie znaczenie ma to, że właśnie zabijają niewinną istotkę? Co z tego, że rodząc to dziecko i oddając je do adopcji sprawiły, by najpiękniejszy prezent ludziom, którzy nie mogą mieć własnych dzieci i tylko czekają, by ten mały skarb przyjąć do siebie? Lepiej wywalić trochę kasy i mieć problem z głowy. Kariera i dobrobyt są przecież ważniejsze.
Pewnie są też takie kobiety, które boją się reakcji otoczenia. Na to, ze było dziecko i nagle, go nie ma. Bo o wiele łatwiej jest wmówić poronienie w początkowej fazie ciąży. Ale co jest gorsze? Znoszenie krzywych spojrzeń sąsiadek przez jakiś czas, czy całe życie ze świadomością, że zabiło się własne, niewinne dziecko?
Oczywiście w przypadku poczęcia dziecka w wyniku gwałtu jestem w stanie zrozumieć, że taka kobieta, chce to dziecko usunąć. To samo w przypadku jakichś ciężkich chorób, z którymi mogliby sobie nie poradzić.
Patrząc czasami na wiadomości pokazywane w telewizji, odnośnie znęcania się nad dziećmi też przejdzie mi przez myśl, że już chyba mniej nacierpiałyby się, gdyby zostały usunięte, ale cholera, to nie jest rozwiązanie i wyjście z sytuacji.
Są okienka życia, które są fenomenalnym jak dla mnie wynalazkiem. Z racji bezpieczeństwa maluszków, jak i też jakiegoś komfortu psychicznego dla matki, o ile w ogóle takowy w obecnej sytuacji może zaistnieć.
Reasumując jestem stanowczo przeciwko aborcji i jestem za tym, by zwalczano wszelakie jej przejawy.
Kinga-cytatyiopisy