http://www.youtube.com/watch?v=EAH7oQuECbk
"Miłość jak narkotyk "
I część
Maciej był wysokim brunetem, który wśród innych uczniów wyróżniał się inteligencją i kreatywnością. Uwielbiał grę na gitarze, sport i muzykę. Na lekcjach zawsze siedział sam, gdyż nie miał zbyt dobrego kontaktu z rówieśnikami, a jego jedyną przyjaciółką była jego matka Maryla, która zawsze pomagała i dogadzała Maciejowi jak tylko mogła najlepiej. W drugim semestrze do jego klasy przyszła nowa dziewczyna Agata, która wywarła na Macieju ogromne wrażenie. Dziewczyna bardzo wyróżniała się z tłumu miała długie, czerwone włosy, które przysłaniały jej twarz, duże niebieskie oczy i charakterystyczne dołki w policzkach. Całą twarz zdobiły kolczyki, oraz piegi, skąd wziął się pseudonim Agi Piegusek. Chodziła ubrana niecodziennie luźna koszula w kratkę, rozdarte spodnie i długie glany. Podsumowując Piegusek był po prostu punkiem. Dziewczyna widząc, że w klasie jest tylko jedno wolne miejsce[ obok Macieja], rzuciła teczkę na podłogę i usiadła. Maciej postanowił pierwszy wyciągnąć rękę w stronę nowej znajomości:
-Cześć. Nazywam się Maciek wyszeptał.
Dziewczyna popatrzyła na niego dziwnym wzrokiem, po czym wyciągnęła ku niemu rękę i donośnym głosem odpowiedziała:
-Strzałeczka stary! Agata jestem, ale znajomi mówią mi Piegusek, ale radzę Ci tak nie mówić, bo to mnie wkurza i możesz mieć przez to kłopoty.
Odpowiedź Agaty bardzo zaintrygowała Macieja, gdyż nie spodziewał się takiej odpowiedzi. Szybko jednak się otrząsnął i próbował ciągnąć rozmowę, aby lepiej poznać Pieguska.
-Jeśli miałabyś jakieś problemy w nauce to zawsze chętnie Ci pomogę zaoferował.
-Problemy w nauce? Hahaha.
-Co cię tak w tym bawi?
-Bawi to mnie Twoja poważna mina! Ja nie mam problemów w nauce, bo się nie uczę! Nauka to jest wiesz dla takich kujonów, ale jeśli tak to zgoda! Zapamiętam.
Maćkowi bardzo nie spodobało się to, w jaki sposób dziewczyna odnosi się do niego, ale postanowił poczekać, aż dziewczyna sama się do niego odezwie. I nie musiał nawet długo czekać, gdyż po lekcjach wychodząc ze szkoły usłyszał:
-Ej! Maciek! Weź no poczekaj. Mam do Ciebie sprawę.
-Słucham Cię, Agato.
-Bo wiesz jutro jest ten sprawdzian z matmy i mam pytanie czy pomożesz mi się czegoś nauczyć?
-Oczywiście, że tak nie ma sprawy! To chcesz iść do mnie czy idziemy do Ciebie?
-Chodź do mnie, u Ciebie pewnie są rodzice a ja nie chce ich narażać na zawał serca.-To powiedziawszy Agata wzięła Macieaj za rękę i poszli w stronę bloków.
II
Całą drogę szli w milczeniu, aż nagle doszli do starych bloków. Gdy weszli do kamienicy, Maciej ujrzał kolegów ze starszych klas, którzy siedzieli na winklu z piwami w dłoniach.
-Cześć Agata! Chodź na piwo.
-Sorry chłopaki nie mogę teraz, idę się uczyć z matmy.-To powiedziawszy Agata uśmiechnęła się ironicznie. Maciej poczuł, że coś jest nie tak z jego nową koleżanką. Przed drzwiami do wnętrza domu Agata zapowiedziała:
-Słuchaj Maciek, w domu są moi rodzice, ale nie zwracaj na nich uwagi, bo pewnie mają gości i piją.
-To może nie będziemy im przeszkadzać i pójdziemy do mnie?
-Nie, nie, nie. Jak piją to znaczy, że nawet nie zwrócą szczególnej uwagi na to, że z kimś jestem.- Powiedziawszy to kiwnęła ręką i otworzyła drzwi.
W holu było brudno, wszędzie leżały porozwalane buty, a z głębi domu można było usłyszeć głośne okrzyki pijanych rodziców, którzy nawet nie zwrócili uwagi na to, że ich córka wróciła do domu.
-Chodźmy do mojego pokoju.
Maciek poczuł dyskomfort. W domu panował bałagan, szum i totalny chaos.
-Chcesz się czegoś napić? Może jesteś głodny?
-Nie, nie dziękuję bardzo.
-Masz bardzo dziwną minę.. Wyczuwam, że nie podoba Ci się ten dom, moi rodzice i ja, nieprawdaż?
-Nie, skądże nie o to chodzi, ale .. Maciej nie dokończył swej wypowiedzi, gdyż do pokoju Agaty wszedł jej pijany ojciec.
-Agata a Ty, co burdel w domu urządzasz, że codziennie innego chłopaka sobie do domu sprowadzasz?
-Wyjdź stąd!- krzyknęła, po czym ojciec zatrzasnął mocno drzwi. Agata była roztrzęsiona. Usiadła na łóżku, a po jej policzkach popłynęły łzy.
-Agata nie bój się, oni nie mają prawa Cię skrzywdzić.- Próbował pocieszyć ją Maciej, lecz bez skutecznie. Dziewczyna patrzyła w okno w milczeniu.
-Jeśli chcesz z kimś porozmawiać to możesz porozmawiać ze mną, umiem dochować tajemnicy nawet tej najmniejszej. Dodał, po czym usiadł na łóżku i przytulił ją do siebie.
Pisał Wojtek! :*