Moja ulubiona para! :* Zdjęcie jest własnością Madzi :* rispettare
Dziękuję za udostępnienie! :*
Kochany
Miałam sen. Śniło mi się, że idziemy łąką trzymając się za ręce. Rosły na niej stokrotki, niebo było nieskazitelnie czyste, ptaki zapewniły nam cudowny koncert. Tylko Ty i ja, nikt więcej. Opowiadałeś mi o wszystkim. Powiedziałeś mi, że jest Ci ciężko beze mnie, że ciągle tęsknisz, myślisz, że obserwujesz mnie i że jesteś przy mnie, ale nie możesz mi się ukazać. Ja opowiedziałam Ci o tych pustych dniach bez Ciebie, o gorzkich łzach, o płaczu w nocy, spojrzałeś się na mnie swoimi pięknymi szarymi oczami, które po chwili napełniły się przeźroczystym płynem, złapałeś mocniej za rękę, przytuliłeś do siebie i powiedziałeś te dwa słowa, po chwili już Cię nie było... Rozpłynąłeś się, stałam sama po środku tej łąki, niebo zaczęło robić się coraz ciemniejsze, stokrotki zniknęły, podłoże zrobiło się grząskie, stałam na jakichś moczarach... sama, bez Ciebie. Obudziłam się z kołaczącym sercem, spojrzałam na telefon... tak, dziś minął rok odkąd Cię już nie ma. W rok po tym, przyśniłeś mi się pierwszy raz.
Czytałam wiele książek o miłości. Były one różne, przeróżne, ale w żadnej nie znalazłam czegoś, co choć w najmniejszym stopniu przypomniałoby naszą historię. Oboje byliśmy młodzi, pełni życia i optymizmu, kochaliśmy się mimo i wbrew, a jakaś tajemnicza siła nas rozdzieliła. Przez bardzo długo nie mogłam tego zrozumieć, ale zrozumiałam, bo już teraz wiem, że nie mogę zmienić przeszłości. Jedynie przyszłość jest w moich rękach. Nie myśl, że zostawiłam Cię gdzieś daleko za sobą, to nie jest prawdą. Będziesz towarzyszyć mi przez całe życie, nieważne co się ze mną stanie- zawsze będę Cię kochać równie mocno. Pamiętasz, jak siedzieliśmy na ławce przed blokiem mojej babci? Było ciemno, niebo było bezchmurne, nikogo dookoła, tylko ja i Ty. Pamiętasz to? Pamiętasz naszą rozmowę? Mimo tego czasu, który upłynął od tamtej rozmowy, ja ją nadal doskonale pamiętam. Powiedziałeś, że chcesz się mną opiekować do końca swoich dni, tak i też zrobiłeś, szkoda, że nie wiedziałam wtedy o co tak naprawdę Ci chodzi... Po półrocznym zmaganiu się z chorobą odszedłeś. Siedemnaście lat... to strasznie mało. Nie posmakowałeś życia w pełni, ale dokonałeś wielu czynów, których nie zawsze dokonują nawet dorośli. Wniosłeś do mego życia tak dużo miłości... ciągle ją czuję, czuję ją każdym centymetrem mego ciała.
Dziś mija rok odkąd Cię nie ma... Odszedłeś, a z Tobą odeszła pewna część mnie. Zostawiłeś przy mnie swoją duszę, czasami mam wrażenie, że ciągle na mnie patrzysz, czasami przechodzi mnie dreszcz, bo czuję na skórze Twój dotyk. Jestem pewna, że będziesz towarzyszyć mi do końca mojego życia, będziesz pomagał podejmować trudne decyzje i że zawszę będę mogła na Ciebie liczyć, bo za każdym razem jak zamykam oczy to się pojawiasz, pojawiasz się Ty i Twój uśmiech.
Siedzę w Twojej bluzie, już nie pachnie Tobą tak jak na początku, ale najważniejsze dla mnie jest to, że należała kiedyś do Ciebie. Siedzę tak od jakiegoś czasu i piszę do Ciebie. Piszę z nadzieją, że któregoś dnia przyjdziesz po te listy, weźmiesz je ze sobą i będziesz czytał tam na górze.
Przychodzą takie momenty, kiedy płaczę, nie mogę opanować targających mną emocji, wspomnienia uderzają z ogromną mocą, a ja nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić... chociaż wiem, że muszę i zrobię to, zrobię to dla Ciebie, bo pamiętam jak podczas jednej z naszych ostatnich rozmów mówiłeś, że nie chciałbyś, żebym była nieszczęśliwa, bo bardziej od smutku pasuje mi wymalowana na twarzy radość.
Mamy dużo wspólnych wspomnień... wspomnień, które muszę pielęgnować, bo nie chcę, żeby zatarły się w mej pamięci. Nie, nie chcę zaczynać życia od nowa, chcę wnieść do niego nieco optymizmu, chcę dostrzegać w nim coś pięknego, tak jak było przy Tobie. Nie wiem czy kogoś jeszcze pokocham, a jeśli pokocham- to na pewno nie z taką siłą, jaką kochałam Ciebie i na pewno jeszcze nie teraz. Biorę się w garść, robię to wszystko dla Ciebie.
Zawsze będziesz żywą postacią, zawsze będziesz w mojej podświadomości, będę Cię widzieć, słyszeć i czuć, a któregoś razu spotkamy się ponownie i będziemy ze sobą już na zawsze. Kocham Cię i nigdy nie przestanę.
Pisała Rispettare
To już niestety ostatni list&
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24