photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LUTEGO 2012

Opowiadanie - Część III

 

Druga część dostepna tutaj: http://www.photoblog.pl/cytatvegas/114475777

 

Część III.


Już o godzinie 10 Diana dostała sms'a od Marcina "Gdzie jesteś? Nie mogę Cię znaleźć. :*" odpisała
"W domu. Jestem  chora i mam gorączkę. Nie mogłam iść do szkoły :/ - Mówiłem żebyś wzięła tą bluzę! To moja wina. Po szkole będę u Ciebie."  Po godzinie 15 do Diany przyszedł Marcin. Miał na sobie jedną bluzę a drugą trzymał w ręce. Diana go wpuściła do pokoju i zaparzyła herbatę. Po chwili zapytał po co mu dwie bluzy. "Jedna jest dla mnie, a drugą przyniosłem dla Ciebie, żebyś już nigdy mi nie zmarzła. - Marcin założył na ramiona Diany swoją bluzę - Dziękuję, ale nie trzeba było. - Trzeba i to bardzo uparciuchu."  Zaśmiał się Marcin. Około godziny 18 Marcin poszedł do domu. Diana przez cały wieczór nosiła jego bluzę i czuła jakby Marcin nadal siedział obok niej, ciągle czuła jego perfumy. Nie chodziła do szkoły przez cały tydzień więc mogła kontaktować się z Marcinem jedynie przez telefon lub Gadu-Gadu. Nie przeszkadzało jej to. W piątek zadzwoniła do niej Zuza. Pytała jak się czuje, kiedy wróci do szkoły itp. Rozmawiały przez pół godziny. W pewnym momencie Zuza powiedziała, że Marcin w szkole ciągle wygłupia się z pewną Olgą. Łaskoczę, droczy.. Tak jakby do niej zarywał. Diana twierdziła, że to tylko przyjaciele. Tak samo mówił o niej Marcin. Może i była ładna, ale zapewniał że to jedynie dobra przyjaciółka.

W sobotę w końcu mogli się spotkać. Chodzili po mieście rozmawiając. Marcin powiedział, że ma pewien problem i czy mu pomoże. Diana oczywiście się zgodziła. Marcin zaczął opowiadać o tym, że w szkole ciągle chodzą plotki, że on jest z pewną Magdą. Przyznał że tylko z nią pisze, ale nic więcej i nikt o tym nie wiedział nawet. Diana powiedziała że ludzie i tak będą plotkować, a to tylko dlatego że zazdroszczą i żeby to zignorował. W tym czasie Dianie po głowie chodziły myśli "Najpierw ta Olga, teraz Magda.. Co się dzieje? Może nie powinnam to skończyć?" Nie wiedziała co robić. Ale przecież nie ucieknie teraz stąd. Szła z nim dalej i rozmawiała jak gdyby nigdy nic. Gdy przechodzili akurat koło placu zabaw Marcin zauważył że naprzeciwko idą jego kumple. Wiedział, że to się dobrze nie skończy, ale przecież musiał jakoś obok nich przejść razem z Dianą.   "O kogo my widzimy - powiedział jeden z jego kumpli - Nie przesadzasz czasem Kasanovo? Najpierw Olga, później Magda, a teraz Diana? - Odwal się Baro. To nie twoja sprawa! - Ładnie razem wyglądacie!"  krzyknął kumpel Marcina gdy już odchodzili.  "Widzisz z jakimi debilami muszę się zadawać? Codziennie to samo. Nie chcą mi odpuścić tej Magdy.. -  A Olga? - To moja przyjaciółka." powiedział to tak przekonująco, że Diana prawie uwierzyła.
Dzień im zleciał znowu bardzo szybko. Marcin jak zwykle odprowadził Dianę pod dom. "No to pa. -  powiedziała Diana patrząc mu prosto w oczy - I tylko tyle? Nawet ręki nie podasz albo nie przytulisz? - Diana podeszła do Marcina i dała mu buziaka w policzek. - Tyle wystarczy? - powiedziała zalotnie Diana - No nie wiem, nie wiem..  - Jak sobie zasłużysz to będziesz mógł liczyć na więcej. - powiedziała pół żartem Diana - Cześć. -  Do zobaczenia Panno Diano". Diana uśmiechnęła się i weszła do domu. Promieniowała szczęściem. Chciało jej się aż skakać, ale nie chciała zwracać na siebie uwagi rodziców..

 

 

CDN

 

 

Kornelia.

Komentarze

henzabye hmm, no to sie rozkreca,ale zeby bylo szczesliwe zakonczenie!; )
09/02/2012 23:32:12
agapaga7 z olgą to może być bardzo ciekawy wątek :)
09/02/2012 0:10:07
neafia Genialne ;* :)
08/02/2012 20:59:01