A Twój pocałunek musi dawać mi siłę, aby on był napędem, aby przejść każdą milę!
I prosisz Boga o koniec wszystkiego.
Niby miał serce , ale nie kochał .
Tam, w środku jestem jeszcze małą dziewczynka. Tą, co biega boso po ulicy, śmieje się goniąc motyle, przykleja nos do wystawowej szyby, wypatrując ulubionych cukierków:)
Nikt nie potrafi skreślić i wymazać słów wypowiedzianych kiedyś .
Szacunek za czyny, nie chce nic więcej bracie, pomagasz bezinteresownie, jesteś przyjaciel
Czy ten Pan tej Pani, znowu życie schchani?
Nie wiem czy to kwestia frustracji czy naiwności, ale nie potrafię Cię znienawidzić. Nawet dzisiaj, kiedy stojąc przede mną, zwyczajnie obsypujesz mnie obelgami mam ochotę się na Ciebie rzucić i zacząć całować. Tak seksownie marszczysz czoło, kiedy się złościsz. Kocham Cię, mój melodramatyczny dupku.
Pozwól kochać, pozwól dawać jak najwięcej.
Jesteś wyjątkowy, dlatego Cię wybrałam.
Chcę Ci dać tyle szczęścia ile sama nie miałam.
Lubię gdy dajesz innym do zrozumienia, że jestem tylko Twoja!
-Czy ona ma zawsze takie radosne oczy?
-Nie, tylko wtedy jak Cię widzi.
Żyli długo i szczęśliwie, dawno temu w odległej galaktyce
Nie obiecuj mi słońca, gdy wiesz, że zawsze będzie padał deszcz.
Ignoruj, nie dzwoń, nie pisz, cisza niszczy każdego.
Wiedziała o wszystkich jego wadach, a tak strasznie nie chciała ich widzieć
Uwielbiam Twój delikatny zarost, który laskoczę gdy calujesz mnie po szyji.
On patrzył.Ona czuła się jak Anioł
Noszę za duże bluzy, słucham rapu i lubię żelki. Jestem zwykłą dziewczyną,a jednak przy Tobie czuję się wyjątkowa.
Od kiedy wiem jak masz na imię, tak nazywa się całe moje życie.
Przyjaciel to taka osoba, że na jej widok z chęcią wyciągasz słuchawki z uszu.
Pobiegła za budynek szkoły i wyciągnęła fajki. Odpaliła jedną, później drugą i następną. Czuła, jak dym drażni jej przełyk i jak serce uderza z niesamowitą szybkością. Kątem oka widziała zarys jego sylwetki. Szedł w jej stronę z miną starszego brata. Wyrwał jej papierosa i zaczął kazanie. 'Oszalałaś? Nigdy nie jarałaś! Co z Tobą, kurwa?!' Odepchnęła go i później znowu. 'Co Cię to do cholery obchodzi?! Z resztą, nie wiesz?! Nie ma Cię. Zabrakło Twoich rąk, bez których moje stały się niczyje, zabrakło szeptu budzącego mnie rano, ramienia, w które się wtulałam. Oto, co się stało! A teraz wypierdalaj, bo nie chcę na Ciebie patrzeć. Daj mi żyć! Daj mi chociaż spróbować zapomnieć!' Zabrakło jej oddechu. 'Boże...ja...' Zaczął, ale mu przerwała. 'Zostaw mnie! Wynoś się, no!' Ryknęła tak głośno, że przechodnie patrzyli na nich z zastanowieniem. Minął ją wkurwiony. Zaczęła płakać. 'Wróć. Zrób krok w tył i na moje 'wynoś się' odpowiedz 'nie'.' Ukryła twarz w dłoniach.
Inni zdjęcia: Pati patkigdMoje ja patkigdNad Drwęcą patkigd:) dorcia2700:) patkigdNa małym mostku patkigdJa patkigd;) patkigd;) patkigdJa patkigd