KUBUŚ PUCHATEK I PRZYJACIELE.
Wolę byś starym nudnym sobą, niż udawać kogoś kim nie jestem.
Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.
To prawda....-mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku.-Nie liczy się rozmiar.Liczy się puchatość!
Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał
Wiesz Prosiaczku.czasem nawet miłość gubi się w Stumilowym Lesie..
Lepszy niewielki aplauz niż żaden, choćby był z lekka pozbawiony zapału.
- A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś? - Ciebie
Że gdy mówimy My tzn. Ja i Ty - już zawsze, na zawsze
Wciąż pada śnieg. I mróz bierze. Jednakże nie mieliśmy ostatnio trzęsienia ziemi.
Bez śladu mózgu są niektórzy z nich
Oni zamiast Mózgów maja tylko szary puch, który przez pomyłkę został wdmuchnięty w ich głowy. Oni po prostu nie myślą.
Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
Przepraszam za to, czego nie zrobiłem
- A ty jak się masz? spytał Puchatek.
- Nie bardzo się mam odpowiedział Kłapouchy. Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
Bo Wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.
Zdarzają się tacy, którzy życzą ci dobrego dnia. Jeśli ten dzień godzi się nazywać dobrym, co jest wątpliwe.
Zaraz będzie deszcze& jeżeli już nie pada
Jeżeli sądzisz, że wytarzany w błocie wyglądasz jak mała ciemna chmurka, mylisz się. Wyglądasz tak jak ty, tylko brudniejszy.
Ale mniejsza o to. Co komu do tego. Imponujące, i basta.
Strzeż się pomysłów tych, którzy chcą wyciągnąć cię z rzeki szczególnie jeśli wspominają coś o upuszczaniu ciężkich kamieni.
Dla kogoś, kto leży na dnie rzeki, kasłanie czy brykanie to wszystko jedno.
Czy już ich nie pamiętasz?
Pamiętam, tylko kiedy chcę je sobie przypomnieć, to zapominam.
Mój dziadek widział kiedyś ser tego samego koloru...
Myśl, myśl, myśl.
Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać - mruknął Osiołek - i świat jest taki ładny. A potem przychodzi ktoś i pyta: "jak się dziś czujesz?" I zaraz okazuje się, że okropnie..
Nie siadaj na kępach ostu: to odbiera im życie. Poza tym ktoś mógł mieć na nie akurat apetyt.
A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. Co wtedy?
Nic wielkiego. zapewnił go Puchatek. Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.