Była środa. Było jeszcze trochę wolnego, od szkoły.
Była godzina 21, postanowiłam posiedzieć jeszcze chwilę na laptopie. Gdy wybiła 24, poszłam się wykąpać. Zajęło mi to 30 minut.
Położyłam się lecz nie mogłam zasnąć. Rozmyślałam i marzyłam. Włączyłam więc muzykę i słuchałam na full w słuchawkach. Nagle włączyła się piosenka, z którą mam dużo wspomnień. Przy której tzawsze trzymalismy się za ręce i przy której pierwszy raz się pocałowaliśmy. Łzy leciały mi z polika. Miałam dość. Poszłam na dwór. Usiadłam na ganku, ale przed tym. Zagrzałam mleko na kakao.
Gdy siedziałam, przypomniało mi się o mleku.Poszłam do kuchni, zrobiłam sobie kakao i dalej poszłam rozmyślać na ganku o moim życiu i o nim. Nagle usłyszałam jak ktoś zchodził ze schodów, tak delikatnie, by nikogo nie obudzić. Była to mama. Usiadła koło mnie bez słowa. Nagle odezwałam się i powiedziałam, że bardzo lubię patrzeć na niebo i gwiazdy. Siedząc i pić dobre kakao. Mama nie odpowiadała, aż nagle powiedziała :
- nic ci nie jest kochanie ?
- chyba nic, jeśli złamane serce zalicza się do nic. - odpowiedziałam
Mama chciała mi pomóc, ale nie mogła. Grzecznie poprosiłam,aby poszła spać, bo chcem sobie posiedzieć sama.
Wysuchała mojej proźby, ale po 3 minutach przyszła okryła mnie kocem i powiedziała dobranoc.
Założyłam słuchawki i żyłam w swoim świecie , gdzie każdy był szczęśliwy.
od autorki.
Narazie tyle , napisałam, bo chciałam sprawdzić czy się nadaję .
Byłoby miło jakbyście ocenili.
+ w kategorach będą cytaty i opowiadanie
-