photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 GRUDNIA 2011

O16.

Ania Szarmach - Radość Dzielenia .


Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.


Nastolatki wszystko robią na przekór . Nie zakładają kurtki , gdy jest zimno, piją alkohol , gdy nie wolno . Nawet facetów kochają ' nie tych ' .


 nie umiem udawać . umiem już chyba tylko kłamać , że jest mi obojętny ..


być zagadką , którą nikt nie zdąży zgadnąć nim minie czas .


teraz , gdy ja przechodzę koło Ciebie to spójrz frajerze co straciłeś i żałuj.


po Tobie mam tylko ślady na rękach .


 jebać leszczy , z lamusami się nie pieścić .


ja mam swój styl - Tobie go brak .


a może to właśnie Twój uśmiech sprawia , że kogoś serce zaczyna szybciej bić ?


poważne związki ? a co ja suka, żeby mnie na smyczy trzymać ? 


wiesz , co to znaczy być szczęśliwym ? to znaczy powiedzieć ' wyjebane mam ' i na prawdę w to uwierzyć.


nie księżniczko . nie jesteś aż taką , jaką sobie wyobrażasz ;]


kolejne zmarnowane ' love story ' - moja specjalność , w której jestem najlepsza :) 


dbam o to , żebyście mieli o czym namiętnie plotkować ;]


 fajnie by było , gdyby Ci się tak w głowie nie jebało ;]


ty będziesz moja , ja będę Twój razem będziemy wywalać gnój :D


 to jest jakaś nieudana podróbka faceta. nie przejmuj się .


już nie płaczę . nie dlatego , że się z tym wszystkim pogodziłam . po prostu zabrakło mi już łez ..


zauważ , że teraz to Ty zacząłeś nalegać , żebym wróciła , a ja Cię olewam . role się odwróciły , jak miło .


dziś nie wierzę , że język kogoś takiego jak Ty był w mojej buzi .


 wiedziałam , że nie będziesz mógł o mnie zapomnieć ale nie spodziewałam się , że to ze mną może być co raz gorzej .


pomysł z pokochaniem Ciebie był na serio beznadziejny .


nie zdajesz sobie sprawy jak często jesteś obrażany w myślach drugiego człowieka .


to się porobiło . miłość zdradziła nadzieję . przespała się z rozsądkiem .


nie , nie kocham Cię . ja kocham muzykę , wódkę i papierosy , a Ty spierdalaj .


 

leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić.zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo. niepowtarzalną szansę życia. - wyszeptała, opadając z emocji. 'kilka dni później, kiedy dochodziła już do siebie po zakończonej sukcesie operacji, postanowiła zadzwonić do niego, żeby przekazać mu nową nowinę. 'powiem mu, że mam nowe serce, którym będę kochać go jeszcze mocniej' - pomyślała. niestety nie odbierał. kilkakrotnie, starała się do niego dodzwonić. wyszła ze szpitala, a on nadal nie odpowiadał na jej wiadomości. - mamo. tak właściwie to od kogo dostałam tą drugą szansę? no wiesz. moje nowe serce? - spytała podczas kolacji. - skarbie, dawcy są anonimowy. jedyne co mi wiadomo to to, że nosisz narząd jakiegoś mężczyzny który zmarł w tragicznym wypadku samochodowym. ktoś wspominał również o tym, że wyglądało to jak samobójstwo. chłopak celowo wjechał w jedno z drzew, tak jakby chciał ze sobą skończyć. - to straszne. - powiedziała, czując przeszywający ją dreszcz. - właśnie! byłabym zapomniała. - powiedziała matka, odnosząc naczynie do zlewu.Twój 'najdroższy' jak go nazywałaś, kazał Ci przekazać kopertę kiedy ostatnim razem był u Ciebie w szpitalu, a Ty akurat spałaś. - dopiero teraz mi o tym mówisz?! - wybacz słońce, wypadło mi z głowy. - powiedziała, podając córce niebieską kopertę. subtelnie wysunęła karteczkę, pełna podekscytowania. ze łzami w oczach przeczytała tekst, napisany starannym druczkiem. 'pamiętaj, że nie wolno Ci uronić łzy bo wrócę Ci i nakopię! nosisz moje serce, maleńka. masz się nim dobrze opiekować. przecież obiecałem, że nie pozwolę Ci być tu - na górze'. teraz już na zawszę będę cząstką Ciebie.'

 

Komentarze

haqui świetne! :)
19/12/2011 16:53:39
cytatowo1 dziękuję ;)
19/12/2011 17:56:32

domaaaaaaa ślicznie :)
zapraszam :)
17/12/2011 22:24:54
cytatowo1 dziękuję :)
18/12/2011 12:05:22