może się spełni to że w końcu zniknę.
Zabieram prawdę, odchodzę gdzieś, ale znów jesteś w tym pieprzonym śnie.
Mam już dość ale nic nie mogę zrobić, z resztą to się nie liczy więc stawiam na tym pomnik. I może kiedyś się z tym pogodzę, ale wtedy będziecie tańczyć na moim grobie.
Z Tobą czy bez, raczej bez, raczej z rapem bo tylko w tym mam tego szczęścia skrawek
Czuję to pod skórą, że u Ciebie nie jest spoko
Może dla mnie i dla Ciebie tam jest lepiej, lecz Nie umiem zrobić nic z tym, że czekam i czekam Upływa czas, nie wiem kiedy minął dzień Nie wiem kiedy mój papieros zgasł Nie chce mi się jeść, nie chce mi się wyjść Chociaż powinienem iść do przodu, jakoś żyć Zastanawiam sie dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem, Przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze Może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre
Nie chce mi sie już wypełniać czasu Mija dzień, mija noc i światła gasną Nie chce mi sie jeść, nie chce mi sie wyjść
Mój czas jest wolny, a Ciebie nie ma w nim
Może mogłoby być trochę inaczej może mogłoby być trochę jak dawniej może moglibyśmy być dla siebie wsparciem
i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie
Ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie I chyba znów przez to rozmijamy sie całkiem
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości, do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni, które pewnie jeszcze przeżyję.
Znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni. Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy Ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu
Nie chce umierać a samotność jest mordercą
Chce się tanio sprzedać i móc utkwić w Twoim szczęściu Nic mi nie potrzeba zabierz mnie wszystko jedno gdzie
Chciałbym z Tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków Nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu Nie potrafię wypowiadać słów I w milczeniu odgaduje co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic
Odnoszę złudne wrażenie, że koszmary gdzieś odejdą
Nie dasz mi zejść na ziemie.
Sam nie wiem jak nisko już upadłem
Jeden zwykły dzień może zmienić życie
Jeden zwykły dzień może zmienić świat
Jeden zwykły dzień może dać Ci siłę
Jeden zwykły dzień zamienia zamki w piach.
Witamy w Polsce, na niebie czarne słońce
wszystkich zgniłych sumień cmentarz,ciemna strona ludzkiego serca
gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa.
Możesz być dziś nikim,dla całego świata,
Pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem.
Usta ludzi układają się w krzywiznę kłamstwa,
To prawda lecz nigdy nie mów - życie chuja warte.
Złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom
Inni zdjęcia: chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj851520 akcentovaCóż, w Polsce bieda ... ezekh114Hhhh allthecold29.6.25 inoeliaZejście do grobowca bluebird11Motylem jestem :) halinam