photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 PAŹDZIERNIKA 2012

Wymyśliła Marta

 
Olka była załamana.Właśnie złamał jej serce kolejny chłopak. Dlaczego tak naiwnie mu uwierzyła? Zapłakana wcale go nie zauważyła. Zderzyli się ze sobą. Ona prawie upadła, ale złapał ją. Spojrzała mu w oczy, a on uśmiechnął się do niej. Zapytał po prostu: "Może w nagrodę dasz się zaprosić na pizzę?". Klasyczna zagrywka. Tak, największe ciacho w szkole. Ale odmówiła, nie może. Ubłagana przez niego dała mu chociaż numer telefonu. W domu po prostu rzuciła się na łóżko i płakała. Nagle przyszedł do niej SMS. "Zapomnij o nim. To ci nie pomoże. Widze, że mnie nie polubiłaś, ale daj mi swoje zdjęcie. Lubię na ciebie patrzeć. Na żywo raczej chyba nie będę miał do tego okazji ;_.)Papa ;** " Nie odpisała mu. Była sama, ale mimo wszystko zamknęła się w łazience. Zacisnęła pasek i wkłuła igłę. Syknęła z bólu... Następnego dnia w szkole spotkała go. Od razu podbiegła do niego. 
- Przepraszam, że tak się zachowałam. Wiem, mam przez niego takiego doła. Masz rację.
- Przestań, Olka. Kocham cię.
Przyciągnął ją do siebie. Całował świetnie. Czuła jego perfumy i rozkoszowała się jego dotykiem. Myślała, że trwało to wieki. Nazajutrz wszyscy wiedzieli, że są razem. Mijały miesiące, a oni wciąż byli zakochani po uszy...W piątek była dyskoteka. Kamila jak zwykle otaczało mnóstwo dziewczyn. Olka była wściekła. Wyszła na zewnątrz. Zaniepokojony Kamil pobiegł jej szukać. Przyłapał ją ze strzykawką w ręku. Złapał ją za ramię. 
- Oszalałaś? Jak długo już to robisz?
- Cztery miesiące - szepnęła Olka.
- I przez cały ten czas okłamywałaś mnie? Jak mogłaś! To koniec!
Pobiegła za nim, ale odtrącił jej rękę na bok. Zalała się łzami. W domu rodzice znaleźli ją martwą. Zaćpała się. Została przy niej tylko koperta dla Kamila. Powiadomiony o wszystkim chłopak przeczytał: " Przepraszam Cię jeszcze raz, nie wiem czy będziesz tęsknił po tym co ci zrobiłam. Nie chciałam żyć z myślą, że Cię zraniłam. KOCHAM CIĘ, OLKA."