-Co by było, gdybyśmy byli razem?
-Myślę, że nic by się nie zmieniło oprócz tego, że to ze mną spędzałbyś Walentynki czy Mikołajki. Razem obchodzilibyśmy nasze święta. Ale póki co, Ty spędzasz takie chwile z kim innym. I nie liczę nawet na to, że kiedyś może się to zmienić. Za bardzo ją kochasz.
-Nie znasz przyszłości, dlatego nie zaprzeczaj. Ja jestem przekonany, że coś takiego może się zdarzyć. Muszę tylko wiedzieć, że gdy będę sam, to Ty będziesz w stanie mnie pokochać.
-Ale ja Ciebie kocham, wiesz o tym dobrze.
-Wiem. Chciałem się upewnić.Czekam teraz tylko na tą przyszłość...
Stawał się moim przyzwyczajeniem. Powoli. Pomału. Centymetr po centymetrze. Krok po kroku.
- Podobało się?
- Podobało mi się, że sąsiadom się mogło nie spodobać.
Jesteśmy jak książki... Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę... Mniejszość czyta wstęp... Wielu wierzy tylko krytykom... Tylko nieliczni poznają naszą treść...
Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno, i może w końcu wtedy odmienię codzienność.
Nigdy nie dziel znajomych na biednych i bogatych, bo nikt nie ma wpływu na to, z jakiej pochodzi chaty.
Nie trać nigdy cierpliwości; to jest ostatni klucz, który otwiera drzwi.
Cierpliwość jest codzienną formą miłości.
TĘSKNOTA- to ona udowadnia nasze prawdziwe uczucia
Największą rozkoszą nie jest sam seks, ale pasja, która mu towarzyszy. Wtedy seks tylko uzupełnia taniec miłości, lecz nigdy nie jest istotą sprawy.
-Co będziesz robić, gdy pojadę do domu?
-Tęsknić.
Tak bardzo za tobą tęskniłam. Przestraszyło mnie to, że tak cholernie tęsknię.