`powtórz jeszcze raz co ci we mnie nie pasuj, bo nierówno sie oplułeś.
`czasami nie warto starać się poznać drugiego człowieka, zazwyczaj za tym ciągnie sie ból, cierpienie i nieprzespane noce.
`masz takie malutkie, wrażliwe dłonie, skórę taką miekką, dotyk czuły i przeszywający całe ciało. a ty? a ty jesteś taka delikatna`
Tu nie chodzi o brak czasu, może trochę, głównie chodzi o to żeby być stałym w uczuciach. Jeżeli się kogoś kocha to nie kilka razy w roku, kocha się go całe życie.
Wpadł do mieszkania krzycząc głośno: 'mam coś dla Ciebie'. Zaśmiałam się cicho czekając na Jego wejście do pokoju. Skradł się po cichu, by znienacka móc pocałować mnie w policzek. 'Proszę bardzo' rzucił podając mi do ręki siatkę cytryn. 'Co to ma być?' rzuciłam śmiejąc się. 'Twoja mama zadzwoniła i powiedziała, że jesteś chora i siedzisz w domu, i mam się Tobą zaopiekować' odpowiedział. 'I co teraz?' wyjąkałam znad komputera. 'Teraz, wejdziesz grzecznie do łóżka, ja przyniosę Ci gorącą herbatę, kilka antybiotyków i witaminę C, wygrzejesz się i będziesz zdrowa' syknął zamykając mi przed nosem laptopa. 'I nie ma, że nie chcesz' zaśmiał się ironicznie. Chwilę później siedziałam już zawinięta w koc i oczekiwałam na Jego przyjście z herbatą. Miał wielki wpływ w stosunku do mnie. I chyba Jemu jedynemu pozwalałam na takie manipulacje. Bo Jego jedynego tak cholernie kochałam. Bo Jemu jedynemu oddałam swoje serce. Bo był ze mną zawsze i bez względu na wszystko.
Chyba nigdy nie zapomnę Jego opiekuńczości, tej cholernie silnej troski o mnie. Gdy potrafił urwać się z każdej sytuacji, by tylko móc być ze mną. Praktycznie, mogłam Go mieć na zawołanie. Mogłam napisać, że tęsknię i chcę żeby przytulił. Mogłam stwierdzić, że cholernie mi źle i Go potrzebuję. Albo umieram, bo jakoś tak pusto zrobiło mi się bez Jego obecności. A On by był. Pojawiłby się chwilę później. Przytuliłby i powiedział, że jest i zawsze będzie. I znów by skłamał.
Chcecie kraść serca i rozkochiwać w sobie ludzi.. a nie lepiej było by się podzielić swoim bijącym mięśniem, niż kraść go komu popadnie?
Niektórzy rozumu i szacunku do drugiej osoby nigdy mieć nie będą.
Przykre, że po tym wszystkim nie potrafisz mi nawet powiedzieć "cześć"...
Uprzedzam, że na dniach moja kariera może dopiec końca...
Życie to 3 słowa: wybór, szansa, zmiana. Musisz dokonać wyboru, aby skorzystać z szansy, jeśli chcesz coś zmienić.
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. Choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
To smutne, że po prostu coś się kończy. Że masz jeszcze nadzieję, że to się odbuduje, że będzie jak dawniej, ale z drugiej strony wiesz, że tak nie będzie. Tyle razy przejechaliśmy się na tylu osobach, a mimo to kochamy, pragniemy, a potem cierpimy.
Jeśli kogoś kochasz, to znajdziesz usprawiedliwienie dla jego każdego zachowania, nawet jeśli to co zrobił, rozerwało Ci serce.
Kurwa mać. On nie chce mnie już. I tyle. To wszystko moja wina. Ja jestem jakaś popierdolona. To ode mnie każdy odchodzi. Każdy mnie kurwa zostawia. Nikt mnie nie chce...
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery