FANPAGE ASK PYTANIA [email protected]
rzym okropny ;c
Mówią, że można kochać dwie osoby na raz. Jedną za przeszłość, a drugą za to co jest teraz.
Może to wszystko to moja wina... A może Twoja również. Może zawiniliśmy oboje. Pewna jestem, że coś utraciłam, coś się skończyło i już nie wróci. Żałuję i czuję, że zawsze będę żałować. Na początku nie byłam w stanie zaakceptować tego jak teraz jest, ale minął już ponad miesiąc i zaczynam się przyzwyczajać. Wiem, że już zawsze będzie mi czegoś brakować. Wiem, że nikt nie zastąpi mi Ciebie, ale po prostu zaczynam się przyzwyczajać, że już nie ma Cie w moi życiu, a raczej nie ma mnie w Twoim. Nie jest łatwo, ale jest już łatwiej niż było na początku. Zostały mi po tym wszystkim wspomnienia... Wydaje mi się, że zaczynam akceptować już to jak jest i jak dalej będzie. ( to chyba dobrze). Nie jestem już w stanie nic zrobić by to zmienić. Jednak nie rozumiem dalej. Ale to nie ważne. Dziś postanowiłam - odcinam to. Popełniłam błąd, przyznaje. Było, minęło. Już będę starać się do tego nie wracać. Nie będę już o tym wspominać. A jeśli ktoś się zapyta o to, to nie będę kryć się przed odpowiedzią, ale po prostu będę mówić o tym jak o przeszłości, smutnej, ale przeszłości.
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz
nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. nie chcę zapomnieć o tym co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
'Prawdziwa depresja to nie taka z której robisz smutny opis na gg oraz żalisz się wszystkim w około. Ona zaczyna się wtedy gdy włączenie komputera wydaje ci się być ponad twoje siły a przyjaciele nawet najbliżsi nie będą w stanie wydusić z ciebie powodu rozpaczy.'
przyjaciel to osoba, która na twój płacz mówi poważnym tonem: uspokój się i czekaj. tylko się ubiorę, zabije tą dziwkę, i już jestem u Ciebie. ;)
Jeśli coś stracisz.. jeśli to było dla Ciebie coś bardzo ważnego to nie jesteś w stanie z tym się od tak pogodzić. Nie da się od tak zapomnieć, nie da się zmienić tego z dnia na dzień z czegoś najważniejszego w nic. Jeśli nie można tego naprawić, jeśli nie możesz tego odzyskać i zdajesz sobie sprawę, że to już nie wróci ogarnia Cię ogromna pustka. Czujesz, że czegoś Ci brak i wiesz czego. Niestety ale nie znajdziesz nic zastępczego, bo nic już nie będzie takie samo... Nikt nie jest w stanie Ci zastąpić akurat tej osoby, którą utraciłeś... Zostają Ci tylko wspomnienia, te piękne wspomnienia, które tak strasznie przypominają Ci jak kiedyś było cudownie, a jak jest teraz. Ranią, te wspomnienia cholernie ranią, ale pozostały Ci tylko one więc ich się trzymasz. I gdy przychodzi wieczór, który spędzasz sam, a słońce zachodzi, na około błoga cisza, w tle słychać twoją ulubioną muzykę, okrywasz się kocem, bo mimo iż jest lato to temperatura nie daje ci innego wyjścia i obejmujesz kubek ciepłego kakao wtedy pamiętasz najbardziej. Nie ma wtedy nic co sprawiłoby, że przestaniesz o was myśleć. Zaczynasz żałować, że już nie jest tak jak dawniej, może z Twojej winy, a może z jego. Tu już nie jest ważne kogo to była wina, tu powinno się liczyć to co oby dwoje czujecie. Chociaż może i to staje się nie ważne. Nie wiem co wtedy jest ważne. Wiem tyle, że jest Ci wtedy cholernie przykro, tak bardzo, że łzy same uciekają z oczu spełzając z twoich policzków. Masz wtedy moment załamania, bo tęsknisz, za nim, za tym co było kiedyś, za wieczornymi spacerami, za nocnymi rozmowami, za szczerością, za zaufaniem, za tą przyjaźnią. Za taką przyjaźnią, którą już nigdy nie będziesz w stanie z nikim innym stworzyć. Za przyjaźnią chwilową, krótką, ale pełną wrażeń, nietypową i jedyną, niepowtarzalną, unikatową..
Czasami nie ma się nic do powiedzenia, a czasami ma się tak dużo, że i tak się nie mówi, bo nie wiadomo od czego zacząć. Milczenie może być przejawem braku tematu, nieśmiałości, braku zaufania, braku odpowiednich słów, bądź zwykłym strachem.Przez milczenie można zapomnieć, można oszukać, można się zmienić. A rozmowa oczyszcza. Umożliwia inne spojrzenie na pewne sytuacje, które w głowie wydają się przerażające, a gdy już je wypowiesz zrozumiesz, że wcale takie nie są. Rozmowa to najlepszy sposób komunikacji. Rozmowa to najlepszy sposób spędzania czasu. Rozmowa to poznawanie siebie. Rozmowa to zaufanie. Rozmowa oczyszcza, uspokaja, pomaga.
- widzisz ten dom?
- widzę, a dlaczego tak?
- po prostu widzę Ciebie i mnie, siedzących na tej huśtawce, a obok nas bawi się dwójka naszych dzieci, na podwórku leży labrador, a nasz dom jest oświetlany słońca blaskiem.
Jestem tym , czym nigdy nie chciałam być.
Inni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24