FANPAGE ASK PYTANIA [email protected]
- Zrobię wszystko żebyś wróciła.
- A co zrobiłeś żebym została?
Chodz dzieliły kilometry ja wiernie czekałam i godzine do spotkania zawsze odliczałam.
Wciąż pamiętam dzień, w którym cie poznałam,właśnie wtedy zrozumiałam, że sie zakochałam.
Ciągle myśle o tobie, penetrujesz moje myśli na tej petli chce przekazać jak jesteś dla mnie wszystkim.
Jeśli nie możecie być sobie bliscy, powiedz co robisz skoro miłość była wszystkim..
`Pamiętam i często wspominam...I nadal płaczę przy smutnych piosenkach.'
`Choć obiecywałeś nie dotrzymałeś słowa... Więc odchodzę, a ty nawet tego nie zauważysz.'
`Bywały chwile po których myślała, że się nie podniesie. '
Układał się do snu, a noc szeptała o strachu. Zimne krople potu wsiąkały w poduszkę, chłód przenikał do szpiku kości, pytał siebie samego o życie, szargał się z myślami otoczony ukochanym światem, który nagle okazał się przekleństwem. 'Kurwa' jedno z miliona przekleństw wyszeptanych tej nocy; znowu smutne oczy wpatrzone w sufit i ten pierdolony strach, który najzwyczajniej w świecie zgniatał go do reszty. Ale chuj, przecież trzeba żyć. 'Miałem być ponadto, ponad cały świat.' nawijka z samym sobą. Zaciska pięści i zasypia. A nad ranem uśmiech do lustra, przywitanie z niebem i satysfakcja z walki, wygranej nocą.
myślałam, że Twoje odejście będzie łatwiejsze. że znikniesz jak ulubiona tabliczka czekolady, albo upragniony słoik nutelli. myślałam, że zapomnę. że wypadniesz z mojej pamięci, tak jak wiele innych osób, które się już przewinęło przez moje życie. myślałam, że sobie poradzę, bynajmniej taką miałam nadzieję. byłam pewna, że jestem silna, że z dnia na dzień będę w stanie pokazać Ci, jak wspaniale idę przez życie sama. cholernie się myliłam. dopiero teraz dociera do mnie jak ważną rolę odgrywałeś w moim życiu. kim tak naprawdę byłeś i co potrafiłeś zadziałać. teraz już nie mam Twojego dotyku, zapachu, gorąca ust. nie mam już Ciebie, straciłam tę miłość przez zbyt wielką pewność siebie.
imponujące, jak jedna osoba potrafi wpłynąć na decyzję drugiej. jak łatwo możemy manipulować ludźmi. z jaką determinacją czasem udaje się nam przekonać ich na swoją stronę, która bywa tą złą. nie zdajemy sobie sprawy, kiedy nasze słowa boleśnie potrafią ranić. a później, jak czarująco próbują przepraszać. bywa, że trudno jest nam zapanować nad emocjami i stajemy się szczerzy, prawdę mówiąc - do bólu. na koniec cierpimy próbując wyrzucić z siebie całą udrękę, która jak na złość ma zamiar męczyć Nas do końca.
On nie był facetem na pokaz. nie był człowiekiem, o którym mogłam mówić ' no, mam sobie chłopaka ' . nie był kimś bez kogo sobie radziłam, gdy nie było Go obok. nie był osobą zapomnianą przeze mnie. kochałam Go i wszyscy o tym wiedzieli. zauważali moje zachowanie bez Niego, sposób w jaki o Nim mówię, styl życia, który był wprost idealny dla Niego. uwielbiałam, gdy mówili ' zakochana ' . gdy przyjaciółka przytulała mnie mówiąc ' życzę Ci jak najlepiej ' . gdy wszyscy cieszyli się moim szczęściem. ciekawe tylko, co teraz o mnie mówią. ' to ta zraniona przez frajera ' ? ta cierpiąca ? ta unikająca facetów jak ognia ? nie. właśnie przed Wami staje ta, która jest w stanie powstrzymać łzy i powiedzieć głośno ' nie kocham Go '. a to tylko po to, by chwilę później móc wpaść komuś w ramiona i bezwstydnie umieć się wypłakać.