FANPAGE [email protected] ASK PYTANIA
- Stary, boisz się swojej byłej laski? - Nie jej. - A kogo? - Jej przyjaciółki.
Od niecałych dwóch miesięcy mam przy sobie moje szczęście. Od dwóch miesięcy nieprzerwanie kocham go, a gdy go nie ma tęsknie. Myślę, że moja miłość starczy za nas dwoje. On tak ładnie zapewnia, że chce mieć ze mną kontakt. Często się kłócimy, ale jak ktoś kiedyś powiedział czasem miłość to za mało, potrzeba czegoś więcej.
Nie pozwólcie, aby ktokolwiek wmówił Wam, że trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu, abyście tego nie miały osiągnąć.
Nie jest idealny, nikt nie jest. Ma charakter tak cholernie złożony, że choćbym nie wiem jak bardzo tego chciała, nie rozpracuje go. Nigdy nie mam pewności, czy mówi coś w przypływie emocji, czy zupełnie poważnie. Jest jak dzieciak. Raz głupi bachor, który musi mieć wszystko tak jak on tego chce, a innym razem słodziak, który potrzebuje bliskości i uwagi. Tak, to ten uparty idiota, którego kocham.
Narzeczeństwo - najpiękniejszy okres w życiu kobiety.
a małe pierścionki, to wielkie skarby, które bardzo cieszą narzeczeństwo ;)
Nie chcę żeby ona zajmowała moje miejsce, rozumiesz?
Może pomyślę o Tobie przypadkiem, gdy będę stać na parapecie jedenastego piętra. Przeraźliwie pustym wzrokiem popatrzę na małe postacie, usiłując ujrzeć wśród nich właśnie Ciebie. Może zdobędę się wtedy na odwagę, wyciągnę z kieszenie telefon i wykręcę Twój numer. Wezmę głęboki oddech, ale się nie odezwę. Może gdy powieki zacisną mi wspomnienia wrócę do dni, w których jeszcze byłeś. A potem po prostu skoczę.
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
Co byście powiedzieli na notkę z opisami o szczęśliwej miłości i Waszymi zdjęciami? :) są chętni? :): )