Iwona

FANPAGE  [email protected]  ASK PYTANIA

Zapraszam wszystkich do konkursu - PAKIEET PRO do wygrania ;) sprawdzamy Waszą aktywność po więcej zapraszam tu :

http://www.photoblog.pl/cytaatowyy/170051859/konkurs.html

Nieważne jaki jest mój aktualny chłopak, albo jaki będzie następny. To bez znaczenia ile miłości przeżyję, za kogo wyjdę za mąż i komu urodzę dzieci. Wiem,że jego nie zapomnę nigdy, bo jest moją pierwszą miłością, i to on pozwolił mojemu sercu dojrzeć. Nie chodzi o to, że ciągle coś do niego czuję, ale na pewno nie wyrzucę go z głowy.

szukam powodów do radości. niezależnie od tego co słyszę i co robią inni ludzie. ja chcę się cieszyć.bo cieszenie się jest sto razy bardziej przyjemne niż narzekanie

Facet? Facet ma być Twoim oparciem, ale nie traktować jak swoją własność. Ma być opiekuńczy, ale nie chorobliwie zazdrosny. Przede wszystkim musi być Twoim kumplem. Takie 2 w 1.

Kończąc rodział w swoim życiu, nie powinno zostawiać się do niego uchylonych drzwi.

Zgraja zaślepionych głupców. Tłumy idiotów z klapkami. Wszyscy, wszyscy po kolei gówno warci, bo nic nie wiedzą i tyle samo znaczą. Każdego dnia próbują się na siłę wznosić się do góry. Tylko po to, żeby kogoś zgnębić, żeby zostawić innych na dole. Nigdy naumyślnie nie próbowałam tej gry i nigdy tak właściwie nie doświadczyłam jej w odpowiednio bolesny sposób. Teraz widzę, że ludzie nie mają w sobie ani grama litości, że są śmieciami, które bez żadnej wiedzy potrafią powiedzieć na czyjś temat wszystko. Przekonałam się na własnej skórze jaką krzywdę może wyrządzić człowiek, którego pewnie nawet nie znam. Bo brak zaufania, brak zwierzeń, odosobnienie i zezwierzęcenie przestało być mi obce już dawno. Ale z tym... Z nienawiścią z nieznanego źródła - nie mogę nic zrobić.

 
Wyjdź....Ro­zej­rzyj się...Świat jest piękny...Na­wet jeśli ból zja­da cię od środ­ka i ser­ce gaśnie z żalu...Wyjdź...Bo tam cze­ka na Ciebie szan­sa...Być może ostatnia...

 
 
I słychać tyl­ko po­wiew wiat­ru...Cichy szum słów zwichro­wanych przez burzę...I nag­le wszys­tko umilkło...Rozpłynęło się...Znikło...

 
 
Kiedy dos­taję wiado­mość od niego...czy­tam i po chwi­li zauważam, że całkiem nieświado­mie się uśmie­cham...To dziw­ne a wręcz przy­jem­ne, że tak po­zytyw­nie na mnie działa...

Za głowę się łapiąc krzyknął "gdzie podziały się mo­je myśli ?!" Oka­zało się,że zos­ta­wił je z tyłu gdy za­topił się w oczach złotowłosej...

który naj? :)