Kochani zapraszam do KONKURSU- mam trzy prace potrzebuje jeszcze minimum 7 Kochani zgłaszajcie się;**
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
im jesteś starszy tym krótsze wydają ci się wakacje . ; P
˙witam w świecie, gdzie jesteś krojony na miarę .
Kiedy boli najbardziej ? Chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że walka tak naprawdę już nic nie zmieni.
Udław się dymem ze swojego papierosa, Ty jebany egoisto.
zamknę się w małym pudełeczku, tak byś Ty mógł zawsze przy sobie mieć mój świat.
Zmarnowanie pierwszej szansy to często zwykły pech, ale nie wykorzystanie drugiej to już czysta głupota...
Nie zamierzam leżeć kolejny dzień w łóżku, chodzić potargana, płakać, myśleć ''dlaczego?'', patrzeć w okno, słuchać dołujących piosenek, być, a nie żyć. Umaluje sie, ogarne, zaczne sie bawić. Nie zmarnujesz mi życia, nie TY, żaden facet. Nikt !
Do najprzyjemniejszych momentów w życiu należą te, kiedy nie możesz przestać się uśmiechać po spotkaniu lub rozmowie.
Jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.
Nie znam innego człowieka, który znałby mnie lepiej od niego. On jeden wie co oznaczają moje 3 kropki w smsie. On jeden wie, że ma znaczenie to, ile wykrzykników stawiam po słowie nie.
Nie chcę zalotnych spojrzeń wszystkich mężczyzn świata. Wystarczy mi jedno, byle, by było Twoje.Wypowiadając jego imię , pojawia się intensywny blask w Twoich oczach .
Mówią , że nie pasujemy do siebie , różnica wieku i takie tam . Po prostu zazdroszczą, mamy szczęście i miłośc, czyli to czego brakuje innym .
˙Marzyła o jego pachnących włosach na swojej poduszce, o jego oczach patrzących na nią, gdy zasypia.
Może szczęście kryje się pod jakimś pseudonimem?
Wyszedł i zamknął drzwi. Tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. Popatrzył na zegarek. Dochodziła 5 rano. Zatrzymał się. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. Żal? Jakaś cicha pretensja? Wyszukał w kieszeni papierosy. Zapalił jednego. Wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. Nie oglądnął się już za siebie. Jednorazowe 'kocham' straciło teraz swe znaczenie.