Kochani zapraszam do KONKURSU- mam trzy prace potrzebuje jeszcze minimum 7 Kochani zgłaszajcie się;**
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Ostatnio za dużo zdjęć ślubnych , teledysków i ogólnie sukienka śliczna <3
Pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował, czy to ja łapię lekką schizofrenię i dziwnego doła.
Ostatnimi czasy zbyt często sięgam po piwo gdy powinnam sobie radzić, ostatnio też zbyt wiele palę papierosów, gdy palone powinny być nadzieje.
Zawsze jest trochę prawdy w każdym 'żartowałem', trochę wiedzy w każdym 'nie wiem' trochę emocji w każdym 'nic mnie to nie obchodzi'i trochę bólu w każdym ' u mnie w porządku', i zawsze jest rozczarowanie w każdym 'zapomniałem' tęsknota w każdym 'odchodzę', i zawsze jest słońce w każdym 'kocham'.
Możesz przyjechać na jednorożcu z bukietem kwiatów. możesz zaprosić mnie do najdroższej restauracji w mieście. możesz codziennie pisać do mnie smsy. chociaż .. nie . wystarczą mi twoje ramiona .
Swoim spojrzeniem ukradłeś cały mój świat, wraz z marzeniami.
Życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. Więc kochaj tych, którzy dobrze cię traktują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
6.30. jak zawsze poranna bitwa o łazienkę, a potem o ostatnią kromkę chleba w domu. błagania mamy byśmy pozwolili jej wypić kawę w spokoju, a nie wbiegali co chwilę do kuchni z pytaniem - gdzie moje spodnie, skarpetki czy słuchawki. pięć minut przed ósmą wyjście z domu z jednym butem na nodze, a z drugim w ręku. dotarcie do szkoły. na staracie dostawanie idiotycznej głupawki na sam widok tych twarzy, za którymi poszłabyś w ogień. nauczyciele jak zwykle zdenerwowani, cisną jakieś teksty na nasz temat, a my śmiejemy się z ich wypieków na twarzy całkowicie ignorując ich słowa. potem powrót do domu ledwo trzymając się na nogach po kilku godzinach wygłupów i poprawiania ocen. wpadam do domu rzucam torbę w kąt i zakładając swoją ulubioną koszulkę z zielonym ufoludem i żółte bokserki kładę się na łóżko, a wspomnienia znów bez żadnych skrupułów zalewają mogą głowę. tak, standard mojego codziennego dnia...<3
dresy na dupie, kaptur na głowie, Pezet na słuchawkach i idąc samotnie po plaży co chwilę spoglądając na fale obijające się o brzeg. popatrzałam przed siebie i ujrzałam dwójkę ludzi idących za rękę, mijając ich spuściłam głowę i czułam tylko łzę spływająca po policzku. przypominając sobie ciebie opowiadającego o naszych wspólnych wakacjach i o tym jak będziemy chodzić wieczorami po plaży podziwiając zachód słońca, lecz skończyliśmy tylko na marzeniach bo teraz ja tu jestem sama a ty pewnie się bawisz z jakaś siksą.
Nadzieja zgasła we mnie tak szybko, jak się pojawiła.
On był w każdym jej śnie, pojawiał się nocą gdy zamykała oczy, a mimo to czuła jego obecność jakby stał obok niej - czuła go w sercu.
Było już cholernie ciemno i głośno. Zabawa zaczęła się rozkręcać, a ludzi coraz więcej przybywać. Poczuła wibrację w kieszeni, odczytałam smsa . nadawca : On . treść : jeśli nie chcesz żeby ten gościu dostał to lepiej z Nim gdzieś idź, tak żebym was nie widział . Uśmiechnęła się do ekranu , po czym zapytała kumpla : - uczciłeś dzień przytulania ? - nie . - no to na co czekasz ?
Tato wpierdol mu, bo on teraz po roku czasu bezczelnie mówi mi że mnie kocha.
Skąd wiem, że tęsknię? nic porządnie nie mogę zrobić, każda moja myśl wiruje wkoło Twej osoby, a gdy usiądę i wpatruję się w jedno miejsce, widzę Twoją uśmiechniętą twarz.
Jesteśmy sobie przeznaczeni. Już zawsze będziemy razem. Chociaż sama to powiedziałam, zakręciło mi się w głowie. Tak. Taka była prawda. Nie miałam co do tego żadnych wątpliwości. Zwłaszcza tu i teraz, w tej idealnie pięknej chwili.