Kochani przypominam o - KONKURSIE
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Wykłady, ćwiczenia i wf zaliczony :D jeju nie wiem jak innym ale mi się podobają te studia. Ucze się tego czego lubię , pierwsze kolokwium w listopadzie to mnie trochę przeraża, ale wydaje mi się , że po weekendzie zmobilizuje się do tej nauki :)
Czułam pustkę. i najgorsze że wcale nie tak jakby odszedł ale jakby nigdy nie istniał.
Kochałam tę Jego roześmianą twarz. Jego dźwięczny głos i delikatne dłonie. Kochałam subtelne pocałunki i spojrzenia. Każdą Jego rzęsę, każdą cząstkę Jego ciała, Jego duszę i oddechy. Kochałam, gdy na mnie patrzył, gdy całował me ciało wzrokiem i ustami. Kochałam Jego śmiech i bicie serca. Kochałam Go całego. I kocham nadal.
A na Sylwestra najebię się tak, że chociaż na chwilę zapomnę o Tobie, o tym, że mi zależy, że kocham, że wgl istniejesz, więc nie przypominaj mi o sobie.
przyspieszone bicie serca i nieopisywalne w słowa, odczucie wewnętrznego ciepła, gdy to własny sens nazywam Jego imieniem.
Wyszedł i zamknął drzwi. Tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. Popatrzył na zegarek. Dochodziła 5 rano. Zatrzymał się. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. Żal? Jakaś cicha pretensja? Wyszukał w kieszeni papierosy. Zapalił jednego. Wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. Nie oglądnął się już za siebie. Jednorazowe 'kocham' straciło teraz swe znaczenie.
miałam Go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
wiesz, że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się, jakby słońce wybuchało mi przed oczami, jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu.
Chciałabym, żeby ktoś na złość zamknął nas w pomieszczeniu, gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę.
Ciebie już nawet nie obchodzi, że wypalam paczkę dziennie, piję dużo wódki, przestałam się malować i rozmawiać z przyjaciółmi. Ciebie już nic nie obchodzi, a to boli jeszcze bardziej niż to, w jaki sposób się niszczę.
Nie potrzebuję jakiegoś jebanego lovelasa z obcisłych rureczkach i białej przylegającej do ciała koszulce.. Wystarczysz mi Ty .. w dużych dresach z czapką na głowie.
Zapotrzebowanie na tego Pana z magicznymi tęczówkami wzrasta z dnia na dzień coraz bardziej .