A!

KONKURS
FACEBOOK
PYTAMY
MAIL: [email protected]

poprzednia część.

Jest środek nocy, Janek już śpi. Jest niespokojny. Nie tak miał wyglądać nowy rok, nie tak miał wyglądać nasz związek. Miałam dawać mu szczęście, a ciągle przysparzam kolejnych problemów. Źle mi, źle mi z tym faktem. Chciałabym, aby  był szczęśliwy, tak, jak na początku związku, bez problemów, bez spięć.

- Julka, śpisz?- usłyszałam nagle cichy, szept.

- Nie, nie śpię- odpowiedziałam niepewnie.

- Dlaczego? Źle się czujesz?

- Czuję się dobrze, sama nie wiem czemu nie mogę zasnąć.

- Martwię się o ciebie.

- Nie rozmawiajmy teraz o tym, nie mam ochoty- przytuliłam się do niego, on objął mnie i gładził opuszkami moje ramię. Dobrze wyczuł mój nastrój.

- A na co masz ochotę?- wyszeptał ciepłym, cichym głosem, przybliżając usta do moich ust.

- Na Twoją bliskość. Dużo twojej bliskości.

Później wszystko działo się już szybko. Janek doskonale odczytał moje zamiary. Było nam wspaniale. Na początku zasypał mnie cudownymi pieszczotami, później kochaliśmy się. Ale to nie był zwykły stosunek. Był przepełniony emocjami, uczuciami, a przedewszystkim miłością. Czułam się wyjątkowo, tak, jakbym kochała się z innym mężczyzną. Moje ciało stało się doznaniem, podobnie jak i jego. Po wszystkim leżeliśmy przytuleni do siebie, Janek masował moje piersi, po moim ciele ciągle jeszcze przechodziły dreszcze rozkoszy. Przerwałam panującą  ciszę.

- Kochasz mnie?

- Oczywiście, co to za pytanie?- odpowiedział z lekką nutą oburzenia.

- A za co mnie kochasz?

- Sam nie wiem dokładnie.

- Jak to?- zdziwiłam się.

- Nie umiem dokładnie określić jednej rzeczy za którą cię kocham. Kocham cię za wszystko, ale i za nic.

- Ale jakbyś miał wybrać tylko jedną rzecz we mnie?

- Uśmiech.

- Uśmiech?

- Tak, twój uśmiech kocham ponad życie. Uwielbiam kiedy jesteś uśmiechnięta.

- A jakbym nie miała piersi?- zawachał się.

- Nie możesz tak myśleć- wycedził przez zęby- ale dla mnie i tak byłabyś piękna- dodał po chwili i złożył pocałunek na moich ustach.

- Ciągle chodzą mi po głowie myśli, że jednak ją stracę. Słyszałeś co powiedział lekarz. Guz jest duży. Obawiam się, że nie będę cię już pociągać, tak jak teraz..- nie odpowiedział nic.

/ A.

cdn.