Wysyłamy zdjęcia Kochane -
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
[email protected] poczta ;)
UWAGA !!!
Jak wiecie do tego bloga założony został Fanpage jednak dziewczyny, które zaoferowały się pomóc przy nim były można to powiedzieć pomyłką, tylko Ola dba o niego za co jestem jej bardzo wdzięczna ;*
Dlatego do niedzieli każda osoba, która chciałaby pomóc Oli i mi przy prowadzeniu Fanpage może zgłosić się w komentarzu. wystarczy , że napiszecie swoje imię , wiek i dlaczego to właśnie Ty masz pomóc Nam ? :) Czekam do dzisiaj do 20 :**
Najpiękniejszą chwilą jest Twój uśmiech.
Nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa i czyny dające nadzieję .
Nie warto płakać za czymś co było nieprawdziwe.
zaczep mnie na ulicy, w szkole, w parku w sklepie gdziekolwiek , ale nie na fejsie
Małżeństwo to nie wieczne odgrywanie księżniczki. Małżeństwo to poświęcenie. Czasem Ty musisz z czegoś zrezygnować, czasami On. Ale wiesz co? Zawsze poświęca się albo jedno, albo drugie. Łączy was jedna myśl: nie chcecie za żadne skarby, żeby kiedykolwiek musiało to robić wasze dziecko. Idziecie więc razem przez życie, wolniej szybciej, do przodu, trochę w bok, raz Ty z czegoś rezygnujesz, raz mąż. Albo lądujecie w sądzie na sprawie rozwodowej i wtedy przegrywają wszyscy/Przyjmij tę obrączkę
Poszła na skatepark, było w cholerę ciemno. Usiadła na murku, odpaliła papierosa i usłyszała huk. Wystraszyła się. Zauważyła, że w jej stronę idzie ktoś z kapturem na głowie i deską w ręce. Poznała go i trochę się uspokoiła. 'Co tu robisz?' Zapytał wkurzony. Zdziwiła się. 'A Tobie co do tego?' Zirytowała się. Usiadł obok. 'Nie lubię, gdy palisz...' Już miała coś powiedzieć, ale pokręcił głową. Zrozumiała i siedziała cicho. 'Nie lubię, gdy palisz. Przeklinasz. Pijesz. Tańczysz z innym. Rozmawiasz z innym. Wychodzisz w nocy. Idziesz sama. Idziesz z jakimś gościem. Nie patrzysz na mnie. Nie rozmawiasz ze mną. Nie lubię, gdy Cię nie ma. Gdy nie mogę na Ciebie spojrzeć.' Spuścił głowę. 'Jak mam to rozumieć?' Zapytała drżącym głosem. Wziął jej dłoń i przyłożył do lewej strony klatki piersiowej. Poczuła pod palcami serce, bijące w nienormalnym tempie. Wciąż trzymał jej dłoń. Uśmiechnęła się do siebie. 'Też Cię kocham.' Powiedziała cicho, po czym zaciągnęła się, trując płuca. <3
Było około 22, weszłam na gadu aby sprawdzić czy jesteś. Byłeś, jak zawsze na mnie czekałeś, jednak tym razem pisałeś ze mną jakoś dziwnie. Zapytałam coś się stało kochanie? nic, ale strasznie za tobą tęsknie odpisałeś. skarbie, ale widzieliśmy się kilka godzin temu. wiem, że chcę znowu cię zobaczyć. Spotkajmy się za 10 minut na stacji. napisałeś. Zdziwiło mnie to, ponieważ odkąd byłam z Tobą nigdy nie chciałeś się spotkać o tej porze, ale zgodziłam się, chociaż na dworze było -15 stopniu. Ubrałam się szybko i pędziłam na stację. Gdy dochodziłam, ty już tam byłeś, chociaż miałeś dłuższą drogę niż ja. Podeszłam do Ciebie. no już jestem skarbie. powiedziałam. przepraszam, że wyciągnąłem cię na taki mróz o tej porze, ale musiałem cię zobaczyć i znowu poczuć zapach twoich perfum. powiedziałeś i mocno mnie przytuliłeś&