MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
Polecam blogi dziewczyn , które zajęły dwa pierwsze miejsca w konkursie więc blogi :
Gabrysi klik ,Pauli klik .
MIŁOŚĆ SZCZĘŚLIWA
Na zdjęciach Urocza Para Weronika klik i Daniel ;* Słodziaki są ze sobą już ponad 4 lata, a dzisiaj mija Im 22 miesiące narzeczeństwa ; ) Gratulujemy i życzymy wytrwałości bo szczęście już Kochani macie ;**
Nie musi być cholernie przystojny, seksowny czy wysportowany. Ważne, by miał serce, bo to najważniejsze.
Lubię, gdy mówisz, że jestem tylko Twoja
Delikatne muśnięcie warg, sprawiło, że zapomniałam, że istnieje świat...
Siedziała na korytarzu wśród kumpli z klasy. Nagle dostała sms'a . " pięknie dziś wyglądasz " . Odpisała " kto ty? " Po chwili doszła odpowiedź " spójrz przed siebie ... " siedział na ławce i uśmiechał się słodko ... ;*
Jak dowiedziałem się że chcesz ze mną być, cieszyłem się jak małe dziecko, które dostanie wymarzony rower
Kiedy kogoś kochasz i on Cię kocha, to masz te 1000 powodów, aby żyć. ;*
Wiele wycierpiałam,ale w końcu znalazłam swoje szczęście. ;*
Wstajesz , sięgasz po telefon i widzisz 1 nową wiadomość . Nerwowo bierzesz komórkę do ręki , przecierasz oczy i czytasz , a na Twojej twarzy samoistnie pojawia się uśmiech .
Rozstając się z nim pod klatką , zaciągnęłam się jego zapachem mocniej niż zwykle . " Ej , kochanie co się dzieje ? " , kiedy usłyszałam jego pytanie , ogarnął mnie taki dziwny niepokój , to była rutyna kiedy odjeżdżał spod mojej klatki z piskiem opon , w tych momentach cholernie się bałam o niego . " Masz napisać kiedy dojedziesz do domu , zrozumiano ? " - powiedziałam stanowczo , dając mu do zrozumienia że cholernie będę się martwiła . " Napiszę na pewno . Maszeruj do domu , zimno się robi , a jeszcze mi się przeziębisz " . Nawet w takich chwilach potrafił troszczyć się o mnie , nie o siebie . On odjechał a ja z niepokojem poszłam do domu . Stałam w oknie , ściskając telefon w ręku , przez 20 minut nie było żadnej wiadomości , a od dziesięciu powinna być . Martwiłam się , aż do momentu kiedy napisał " Przepraszam że nie od razu , ale skoczyłem jeszcze po kwiaty dla ciebie , jutro je dostaniesz skarbie , za to że tak się o mnie troszczysz . A teraz myj ząbki i spać ; *
Wiesz czuję, że to właśnie Ty kiedyś będziesz moim mężem. ;*
cieszę się ,że jestem jego marzeniem , marzeniem które się spełniło
Kiedy rano się budzę i widzę go jak siedzi na krześle, tak mama go wpuściła, a on siedział i czekał aż wstanę. ;*
Obiecaj, obiecaj mi, że nawet jeśli nasz kontakt się urwie to zawsze będziesz mnie mile wspominał. A gdy pomyślisz o mnie, to na twojej twarzy zagości uśmiech.
Za każdym razem kiedy odjeżdżał spod mojej klatki przeżywałam koszmar. tamtego razu zażartował : -dawaj buziaka kochanie, może ostatni raz.- z naburmuszoną miną nastawiłam usta a gdy już siedział na motorze rzucałam mu swoje odwieczne zdanie:- jedź ostrożnie. - tamtej nocy nie napisał jak zawsze ' już jestem w domu.' był tylko krótki telefon od jego kolegi. słyszałam pojedyncze słowa. jakiś wypadek , rozbity motor, osobowe auto, poślizg. nagle mdłości, słabość, i przeogromna panika. pamiętam uspokajanie mnie przez tatę, kiedy tej deszczowej nocy pędziliśmy do szpitala. zawalił mi się świat, gdy zobaczyłam go nieprzytomnego podłączonego do aparatur, z bandażem na głowie , przez który przedzierała się krew. złapałam go za dłoń, modliłam się i szlochałam, żeby wyszedł z tego cało. wtedy najbardziej liczy się nadzieja wiesz? i ona tym razem nie zawiodła. bo on w końcu otworzył powoli oczy i cicho wyszeptał leciutko ściskając moje palce: - myślałaś, że dla ciebie nie przeżyję?
Nie wytrzymała . Wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę, on jak zwykle odebrał ciepłym głosem i zapytał czy coś się stało, ona odpowiedziała tylko, że dzwoni tylko po to by usłyszeć jego głos, bo strasznie tęskni i nagle on się rozłączył . próbowała się z nim połączyć 2,3 i 4 raz ale on nie odbierał. Kiedy snuła najczarniejsze schematy, nagle ktoś zapukał w drzwi, otworzyła je i zobaczyła 'jego', serce zaczęło jej mocno bić, a nogi tak jakby same niosły ją w jego ramiona. Już po chwili stali wtuleni w siebie na korytarzu i nawet zapach przypalającego się mleka, nie był w stanie ich od siebie oddzielić
nie mogę zjeść całej czekolady mlecznej, bo jest mi za słodko. dzielę się paką laysów, bo od całej paczki mnie mdli. bywa, że oddaję komuś napoczęte piwo, bo nagle odchodzi mi na nie ochota. a Ciebie chcę zawsze całego, nie dzielę się z nikim i wciąż mi mało ;*