KONKURS -
Kochani Konkurs trwa do jutro do godziny 18 , więc jak ktoś jeszcze chce wysłać mi zdjęcia to czekam ;**
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
[email protected] poczta ;)
Pokazał, że bardziej od mojego tyłka kocha moje serce. Wtedy zrozumiałam, że mogę mu dać wszystko.
smak właśnie tych ust, za każdym razem był dla mnie jak zbawienie, co wieczór rozkoszowaliśmy się sobą, nie zwracając już nawet uwagi na to, jak wskazówki zegara coraz szybciej zmieniają miejsce swego położenia.
Całując go, skupiałam się tylko nad tym, żeby nie zapomnieć oddychać.
I tylko bądź obok. I tylko patrz w tym samym kierunku. I dalej mnie rozśmieszaj. I mów mi to, co chciałabym usłyszeć.. I śmiej się, gdy ja się śmieję. I powoduj, że będę przy Tobie bezpieczna. I spraw, bym mogła Ci zaufać. I przytul, gdy tylko zechcesz. I ocieraj moje łzy, pocieszając mnie. I kochaj...tak jak ja kocham Ciebie. To wszystko. Nic więcej od Ciebie nie chcę.
Wiesz co bym chciała? Jego przy swoim boku. Nic więcej. Żeby tylko był. A jak w tym roku nie spełnisz mojego życzenia, święty mikołaju to obiecuje, że cię znajdę i ci wpierdolę .
On. 7 literek imienia zmieniły Mojj światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny jest dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiam dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiecha. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo jest dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kocham Go mimo i wbrew. Za wszystko.
po prostu Kocham cie - bez średnika i gwiazdki, bez serduszka , bez Strzałki w lewo bez cyferki trzy, po prostu Kocham Cie.
Kolesiu ze snu, czy mógłbyś przytrafić mi się w rzeczywistości?
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok. On.
Jest w nim coś tak niesamowitego, nieziemskiego. Coś co nie pozwala chodź na chwilę oderwać oczu od jego osoby. Tęczówki, w których widnieje masa radości i dłonie, które dają bezpieczeństwo. Usta, które tak nieziemsko wypowiadają najbanalniejsze słowa. Serce, które bezgranicznie kocha tylko jej osobę .
kiedyś dzwoniłeś do mnie o czwartej nad ranem, wyciągając na poranny spacer, tłumacząc, że o tej porze śnieg pada najromantyczniej. teraz o czwartej nad ranem, siedzę na parapecie patrzący na ten romantyczny śnieg i wspominam, jak obiecywałeś, że tak będzie już do końca.
On? leży gdzieś tam pewnie na jednej z chmur najebany w cztery dupy z jointem w ręce i jak zwykle śmieje się sam do siebie twierdząc, że widzi ufo .
Po Jego odejściu musiałam wszystko pozmieniać. pościel, bo po nocach budził mnie Jego zapach i złudzenie, że jest obok. numer telefonu, zważywszy na to, iż drżałam na każdą wiadomość, choć w większości treść zawierała jedynie kolejną promocję. wystrój pokoju, zmieniając maskotki i przesuszone róże od Niego, na zapachowe świeczki oraz nową lampkę. zaczęłam używać innego żelu pod prysznic, jeść inne płatki na śniadanie. rzadziej słuchałam rapu, bo gdzieś na licznych krążkach mieściły się te nasze kawałki. rano przed lustrem wymalowywałam uśmiech. wymieniłam serce - gdy odszedł, upadło.
A kiedyś, w niedalekiej przyszłości, wydam własną książkę, o naszej miłości. I tak, 'wkleję' tam kilka kartek z mojego pamiętnika. Sprzeda się jako bestseller, zobaczysz. Ludzie czytający ją dowiedzą się, jak ogromnie można za kimś tęsknić, robić wszystko, by próbować zatrzymać ukochaną osobę. Napiszę tam również, jak czuję się dziewczyna, która zakochała się tak niesamowicie, że mogłaby zabić, ile wieczorów, nocy spędziła nieustannie patrząc się w telefon, czekając na jakąkolwiek wiadomość, znak życia od Ciebie. I przeczytają również o tym, jak można kogoś jednocześnie nienawidzić, ale i ogromnie kochać, jak jedna, wielka miłość, może zniszczyć nam całe życie. Mam nadzieję, że Ty również ją przeczytasz, i pomyślisz wtedy o mnie.
Pamiętam, gdy kiedyś wracałam do domu i włączając na ful muzykę biegałam po pokoju i śpiewałam . jedząc obiad nabijałam się z czegokolwiek. na lekcji robiłam przypały, a w autobusie wciskałam ludziom kity, że wsiadły kanary. teraz siedzę tu, piszę ten kolejny, nudny wpis, w uszach leci jakaś powolna nuta, ludzie w autobusie już nie pamiętają dawnej Mnie i dodatkowo czuję, że umieram. z dnia na dzień serce bije co raz słabiej i co raz ciszej. tak, przez Niego, kurwa.
Bicie Jego serca szeptało melodię Jej życia.
nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam.
Zgubiła mnie ta cała pierdolona miłość do Ciebie .
A w jej oczach pojawiło się coś podobnego do małych iskierek, coś czego on wcześniej nie widział. Spojrzał na nią, uśmiechnął się. Ona spojrzała na niego, spuściła głowę i powiedziała ' Wiesz .. no bo .. w moim brzuchu latają motylki .. ' Uśmiechając się jeszcze bardziej odpowiedział ' To świetne! Poczekaj pobiegną szybko po siatkę. Zawsze chciałem zbierać motyle ! " Niewytrzymała i wybuchnęła śmiechem, a rzucając mu się na szyję dodała ' Oj głuptasie jak ja Cię .. ' Nie zdążyła dokończyć. Poczuła tylko mocny uścisk i oddech na szyi. Po czym do jej ucha dotarły cicho wyszeptane słowa' Tak. Ja też Cię kocham mała '.
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej.