MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
[email protected] - poczta ;)
FANPAGE -Kochani coraz więcej Was, ale wchodzimy dalej i KLIKAMY ;**
No i mamy deszczyk ;)
-Nic nie mów, pozwól mi powiedzieć i wtedy możesz mnie wyśmiać, spoliczkować, cokolwiek. To ja namówiłem mamę, żeby Marta zaproponowała ci to miejsce. Przez dwa tygodnie zbierałem się, aby do ciebie zagadać, ale nie chciałem być nachalny i trochę tchórzyłem. Wtedy, gdy spadłaś martwiłem się, że coś ci się stało, kiedy zgodziłaś się na kawę o mało nie eksplodowałem ze szczęścia, nie mówiąc o tym, jak zaprosiłaś mnie na swoje urodziny. Gdy okazało się, że oni nie mogą zostać to miałem ochotę skakać z radości, nie wiedziałem jak to się potoczy, więc chciałem czerpać jak najwięcej, sama twoja obecność dla mnie wiele znaczyła, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele. A wtedy, jak mnie pocałowałaś, niby w policzek, myślałem, że niebo spadło na ziemię. Nie dowierzałem, że to się dzieje naprawdę. Taką miałem nadzieję, że przywitasz mnie w poniedziałek choćby takim buziakiem, a ty się nawet nie odezwałaś, odwracałaś wzrok. Poczułem się jakbym dostał w twarz, jakby ktoś mnie przewrócił na ziemię i skopał.
-Nie wiem co mam powiedzieć- głos jej drży, tak jak wtedy, kiedy znalazłem ją leżącą na podłodze.
-Nie płacz, to najgorsze rozwiązanie. Możesz powiedzieć co o tym sądzisz, wyśmiać mnie, wyzwać za to, że na coś liczyłem. Przynajmniej będę wiedział na czym stoję.
-To takie piękne co mówisz.
-Prawdziwe.
-Ale ja ci nie dam szczęścia. Wózek, moje wahania nastroju, nie chcę abyś cierpiał.
-Boże dziewczyno, jakie cierpiał... daj mi szansę.
-To tak szybko się zadziało. Nie jesteś mi obojętny, ale nie mam pewności, że to miłość.
-Nie chcę nic na siłę, ale jeśli nie spróbujemy- nigdy się nie dowiemy. Obiecuję, że nie będę na nic naciskał. Dam ci tyle czasu ile będziesz potrzebowała. Pozwól mi tylko być przy tobie, a jeśli zdecydujesz, że nic z tego nie będzie, odejdę bez słowa.
-Jasiu...
-Ćśśś.. nic nie mów- kucam przed nią i delikatnie całuję, odwzajemnia.
-Cały tydzień na to czekałam.
-To znaczy, że się zgadzasz? Że dajesz mi szanse?- nic nie odpowiada, tylko zarzuca ręce na moją szyję i wtula się we mnie- nie pozwolę cię skrzywdzić, przysięgam.
cdn
A. klik ;)