Kochani jeśli chcecie , aby Wasze zdjęcia, opowiadania czy innego rodzaju notki znalazły się u mnie na blogu to zapraszam do wysyłania ich do mnie na pocztę ;)
MOŻNA PYTAĆ KLIK :)
Witam przepraszam , że dopiero teraz , ale wcześniej nie było mnie w domu ;*
Leżąc obok Ciebie mogłabym tak trwać zamknąć oczy, czuć Cię całą wieczność Ty i ja, razem - nie ma nic lepszego .
Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
Lubiła na niego patrzeć na każdą najmniejszą czynność jaką wykonywał.Jak moczył swoje różowe usta w kolejnym łyku piwa , jak brał kolejny buch który wyniszczał mu płuca , jak mrużył swoje szmaragdowe oczy gdy spoglądał na zachodzące słońce, jak uśmiechał się do ekranu telefonu a na jego policzkach powstawały malutkie dołeczki.Był tak cholernie nadzwyczajny ale jednak dla niej wyjątkowy.
Kocham Cię. po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo.
Splótł swoje palce z jej drobnymi dłońmi,delikatnie pochylił się nad jej twarzą.Był tak blisko że jego przyspieszony oddech odczuwała na swoich wargach.Doszczętnie wpatrywał się w jej oczy a ona swobodnie topiła się w jego cudownych tęczówkach.Kocham Cię-szepnęła,całując go namiętnie.Kąciki ust mimo wolne uniosły się ku górze.Wstał z łóżka poprawił pogniecioną koszulę,podgryzł dolną wargę i chwycił swoją wybrankę za rękę.Usiadła na rąbku materaca.'Jesteś kobietą z którą chcę kroczyć przez życie,z którą chcę się zestarzeć ,z którą chce jeść śniadania,obiady,kolacje,przy której chce sie budzić każdego ranka.Jesteś gotowa przyjąć to wyzwanie?'-zapytał klękając przed nią i całując w dłoń.'Jestem'-odparła ze łzami w oczach.
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Ze mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
Co Ty o mnie wiesz ? Nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wkurwi. Wiesz jakie jest moje drugie imię ? Ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół ? Jaki jest mój ulubiony kolor ? Na której stronie łóżka lubię spać ? Przy jakiem kawałku się rozpływam, jaki wywołuje u mnie łzy ? Czy jadam śniadania ? Czy mieszam wódkę ? Jakie jest moje marzenie ? O czym myślę przed snem ? Jak reaguje na niektórych ludzi ? Czego nienawidzę ? Jakie mam poglądy na różne sprawy ? Od czego jestem uzależniona ? Jaką wodę piję ? Co jadam na obiad ? Masz chociaż pojęcia ile łyżeczek cukru wsypuje do herbaty ? No właśnie, GÓWNO o mnie wiesz.
Lubię Go. trochę bardziej niż lato, dużo bardziej niż lizaki, bardzo bardziej niż innych.
Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała? Możliwe. Nie mogła mówić ale pragnęła, żeby ją pocałował. Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła.
Miałeś tak kiedyś? Wszystko to, co Cię otacza, pojedyncza nutka, słowo, przedmiot, ma wpisane imię tej jednej osoby? Pierwsze skojarzenie, dzięki któremu wspomnienia zaczynają układać się w jedną całość. W końcu dostrzegasz jak dużo tej osoby jest w Tobie. Jak bardzo napełniony jesteś tym, co razem tworzyliście, odrębnym światem, do którego wstęp mieliście tylko Wy, którego historia sporządzona została Waszą bliskością, Waszą miłością. Miałeś tak kiedyś?
I wszystko czego potrzebuje to zapach Twojej dłoni wplecionej w moje włosy, uśmiech Twój rozganiający wszystkie smutki i spojrzenie czułe wprawiające mnie w stan wiecznego zakochania.
Nie wchodź mi tu w moje życie , bez mojej zgody , bo fałszywych kurw zapudrowanych pudrem aż po czubek głowy nie chcę .
Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał - czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata, ale się tym światem dzielił.
Kiedyś w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
Prawdziwy przyjaciel jest drabiną, po której wspinamy się gdy dotknęliśmy już dna. Prawdziwy przyjaciel jest kołem ratunkowym na samym środku morza. Prawdziwy przyjaciel po prostu jest, a nie bywa.
Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu.
Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości, ten świat umiera... Ten świat na Nas nie zasłużył, dlatego musimy odejść. Nasza historia już została opowiedziana. My odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, sami o tym nie wiedząc, to wy jesteście salą samobójców. / Sala samobójców.