Niespełna rok czasu trzeba było, bym wyskoczyłz glanów, skóry, sciął kudły i obrócił wszystko do góry nogami. Lepiej? Gorzej? Inaczej. Oj bardzo inaczej, w sumie to tyćkie nieswojo. Aj ta zima, co ona robi z człowiekiem, przeziębić się łatwo i jakoś siedzi się w domu, zamula i zdecydowanie za dużo mysłi, wspomina etc itp itd. Przynajmniej szama będzie.