Mój blog będzie poświęcony dwóm najsłodszym siostrzyczkom na świecie. Koteczki po bardzo dostojnym ojcu (Norweski Leśny) i pieknej mamusi. Zrobiony z myślą o poprzednich właścicielach, których serdecznie pozdrawiamy :)

Nasze zwariowane maluchy dostały już swoje imiona: Samanta i Jamajka :)

Mimo, że bardzo powoli się oswajają z nami (choć Samanta - z białą łapką - jest coraz śmielsza), to muszę stwierdzić, że grzecznością nie grzeszą. Psocą, śpią, psocą, śpią i raz jeszcze psocą :) Są bardzo zafascynowane pudełkiem po butach w którym sie bawią, a Jamajka dziś rano nie potrafiła oderwać oczu od komody na której słyszała różne dziwne odgłosy, mianowicie naszej Zuzi (hipoalergicznego szczurka). Poza tym bawią się wszystkim co znajdą, Samanta zaczepia łapiąc mnie za skarpetkę i tak słodko mruczy kiedy zasypia na fotelu, a ja ją głaszczę. Jamajka niestety nie chce mruczeć, ale myślę, że z czasem jej to przyjdzie. Jak widać na zdjęciu laleczki śpią na fotelu. Czasem jedna śpi na jednym fotelu, a druga na drugim, ale nie ma co, razem cieplej :D

Raz jeszcze gorąco pozdrawiamy poprzednich właścicieli i resztę Państwa cudownych kotów ;)