Najpierw zdjęcie
Idąc parę tygodni temu z koleżanką ulicą Szczecina, natrafiliśmy na takie oto profesjonalne podświetlenie baneru kwiaciarni :)
A teraz notka:
Prawdę mówiąc, to zapomniałem co miałem napisać, bo miałem już jakiś pomysł, ale nie chciało mi się pisać :D
Jednak do głowy przyszedł mi nowy&
Bo "myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć..." po czym "znów przyjdzie maj, a z majem bzy..." i "zazieleni się, urośnie kilka drzew..." aż w końcu "do lata, do lata piechotą będę... szedł :) "
ŚNIEG ! Kulpa mać, ten zafajdany śnieg znów spadł i jedna wielka chlapa na ulicach ! Masakra !
Zróbmy ludzie totem zimy i odprawmy jakieś tańce, co by spierdalała i już nie wracała. Toż to nikt jej tu nie chce, a ona wraca i wraca i wraca... jak jakieś jojo pierdolone :/ Z tym że w jojo, specjalnie pociągamy za sznurek aby wróciło do ręki, a w przypadku zimy to raczej ją odganiamy, obrzucamy nią samą (znaczy się śnieżkami ;) ) a ona jak ten wredny komar co lata ci nad uchem tak długo, aż cię upierdoli i się odczepi. Więc wzywam do pospolitego ruszenia ku likwidacji zimy z kalendarza ! :)
Kurna no, totalnie zapomniałem o czym miałem tu pierwotnie napisać i chyba na tym zakończę, bo nie chce mi się myśleć. Czuję zimny oddech sesji na karku, ale w piątek ostatni egzamin i qniec ! :)
A ! i jeszcze Strachy na Lachy w Szczecinie grają w sobotę 14 lutego (tak tak, w te pojebane walentynki). Nikt nie przyjeżdża ?