dzien pt. co sie robi gdy nie uczy sie chemi.
pożerając przebojowe warzywa bondueL, moczac usta w gorącej czekoladzie,
wgryzając sie w dziadkowe ciasto.
~cynammonowo dzis wszysyc trzymamy kciuki za księznika:)
swoją drogą. wpisuje adres tego twojego bloga i ciagle mam tu jakis bład:|
moze nasza machina w gliwicach go otworzy:p
buuuuuzik For ju:*